Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W tym roku ceny przed świętami mogą zaskoczyć Polaków. Wzrosty mogą sięgnąć ok. 4 proc. rdr.

Analiza ponad 94 tys. cen pokazuje, że w Polsce codzienne zakupy w listopadzie zdrożały średnio o 4,2% rdr, a w pierwszym tygodniu grudnia o 4,1%. Eksperci prognozują, że przed świętami najpopularniejsze produkty podrożeją ok. 4% rdr, choć wyhamowanie dynamiki daje konsumentom powód do zadowolenia.

Z najnowszej analizy rynkowej, która objęła ponad 94 tys. cen, wynika, że w listopadzie br. artykuły codziennego użytku zdrożały średnio o 4,2% rdr. Natomiast ze wstępnych analiz za pierwszy tydzień grudnia wychodzi, że obecny wzrost cen wynosi 4,1% rdr. Rok temu skok był na poziomie 5,6% rdr. Z kolei ceny samej żywności w listopadzie poszły w górę o 3,7% rdr. W pierwszych siedmiu dniach bieżącego miesiąca podniosły się o 3,4% rdr. Do tego eksperci przewidują, że przed samymi świętami najczęściej kupowane produkty w sklepach podrożeją o ok. 4% rdr. Znawcy rynku zauważają, że listopadowe wyhamowanie dynamiki podwyżek to dla klientów powód do zadowolenia. Niemniej w dalszym ciągu ceny żywności, napojów lub chemii gospodarczej rosną szybciej niż sama inflacja.

W listopadzie br. codzienne zakupy podrożały średnio o 4,2% rdr. Dotyczyło to żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, m.in. chemii gospodarczej i artykułów dla dzieci (w sumie 17 kategorii towarów). Tak wynika z cyklicznie wydawanego raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, współautorstwa Uniwersytetów WSB Merito. Analizą objęto ponad 94 tys. cen. W październiku wzrost rdr. (wyliczony wg tej samej metody) wyniósł 4,1%, we wrześniu – 4,9%, a w sierpniu 5,1%. Marcin Luziński, analityk Santander Bank Polska, przyznaje, że stopniowy spadek dynamiki cen jest zgodny z jego oczekiwaniami. 

– Ostatnio zakładałem, że dynamika nie zejdzie w tym roku poniżej 4% rdr. i moja prognoza ma wysoką szansę realizacji. Natomiast w 2026 r. spodziewałbym się dalszego spadku dynamiki cen w sklepach. W ostatnich miesiącach wyraźnie poprawiły się szanse na niższy przebieg cen żywności, bo dobrze wyglądają globalne prognozy podaży głównych surowców rolnych. Dodatkowo też do Polski dociera dużo tanich produktów z Chin, co wpływa na obniżenie presji na wzrost cen różnych artykułów użytkowych – wyjaśnia Marcin Luziński.

Ceny samej żywności w listopadzie poszły w górę o 3,7% rdr. W październiku wzrost rdr. wyniósł 3,6%, we wrześniu – 4,1%, a w sierpniu – 4,3%. Pokazuje to, że spadek dynamiki wzrostu ww. cen chwilowo został zahamowany. Natomiast ogólnie różnica pomiędzy wszystkimi analizowanymi kategoriami a samą żywnością jest nadal widoczna, choć coraz mniejsza. Jak zaznacza dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito, spadek dynamiki wyhamował, ale – co istotne – nie zatrzymał się. Wzrosty są z nami nadal, jednak na mniejszym poziomie. 

– Widzimy, że żywność w listopadzie jest średnio tylko o blisko 4% droższa niż rok temu, ale nadal droższa. Od drugiej połowy 2024 roku możemy mówić o tym, ze gospodarka wchodzi w etap ożywienia. Po trzecim kwartale 2025 roku na poziom PKB przełożyły się też inwestycje, które rosną, co jest sygnałem ożywienia gospodarki. Również spadek stóp procentowych jest takim bodźcem. Te elementy finalnie przekładają się na aspekt inflacji, w tym także cen w sklepach – dodaje ekspertka. 

Jak widać po wynikach raportu, ceny w sklepach wciąż szybciej rosną od malejącej inflacji. – Wygląda na to, że pozostałe kategorie, zaliczane do tzw. koszyka inflacyjnego, drożeją wolniej niż te sklepowe. To jest moja stała obserwacja. W ciągu ostatnich 23 miesięcy zdarzyło się tylko raz, że inflacja ogólna była wyższa, niż to wynikało z naszych raportów. Było to dokładnie w lipcu 2024 roku. Ponadto w okresie wiosenno-letnim ub.r. trzykrotnie zanotowano zrównanie obu wskaźników – przypomina dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito.

Do tego ekspert dodaje, że trudno jednoznacznie przewidzieć wzajemne relacje między inflacją ogólną i sklepową. Jednak skala różnicy między wskaźnikami (wyraźnie powyżej 1 punktu procentowego, czasami ponad 2 p.p.) pozwala oczekiwać, że nie dojdzie do nagłego odwrócenia reakcji. – W dłuższej perspektywie oczywiście możliwe są jakieś zmiany. Zbyt wiele czynników może mieć finalne znaczenie, żeby precyzyjnie teraz prognozować kolejne wyniki – zastrzega dr Szymański.

Z kolei Marcin Luziński podejrzewa, że inflacja będzie jeszcze przez jakiś czas niższa od tempa wzrostu cen w sklepach. Różnica będzie jednak się zmniejszała, o ile oczywiście nie dojdzie do nowych szoków na rynku żywnościowym. Te – jak podkreśla ekspert – pojawiają się ostatnio dość często. – Jeszcze do Bożego Narodzenia możemy spodziewać się, że wzrost cen żywności utrzyma się na poziomie średnim ok. 4%. Natomiast zakładamy, że rok 2026 będzie czasem stabilizacji. Komisja Europejska prognozuje poziom inflacji w Polsce na poziomie ok. 2,9%. To świadczy o tym, że wysokie wzrosty cen powinny wyhamować – dodaje dr Justyna Rybacka.

Z szybkiego szacunku za pierwszy tydzień grudnia wynika, że zakupy średnio zdrożały w sklepach o 4,1% rdr. Ceny samej żywności wzrosły o 3,4% rdr. Dla porównania, rok temu – dokładnie o tej samej porze – te wartości dochodziły do 5,6% rdr. Zgodnie z prognozami autorów ww. raportu, w całym obecnym miesiącu ogólny wzrost cen może oscylować wokół 4% rdr. 

– Oczywiście do końca grudnia wskaźniki mogą jeszcze trochę się zmienić. Wystarczy zwrócić uwagę na to, że sieci handlowe z początkiem miesiąca ruszyły z bardzo intensywnymi kampaniami promocyjnymi, szczególnie obejmującymi żywność. Robią wszystko, by w tym roku święta nie wydawały się drogie konsumentom. W realu oczywiście nie do końca tak to może wyglądać, szczególnie jeżeli chodzi o kilka kategorii, które notują aż dwucyfrowy wzrost rdr. – podsumowują autorzy raportu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

pochmurnie

Temperatura: 6°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test