Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Śledź króluje nie tylko na świątecznych stołach. Odpowiada za 20 proc. spożycia wszystkich ryb i owoców morza w Polsce

Śledź króluje na polskich stołach — to 20% spożycia ryb, jada go niemal 90% Polaków, a sprzedaż rośnie przed świętami. MSC ostrzega, że tradycja przetrwa tylko przy wyborze produktów z certyfikatem MSC; 75% konsumentów chętniej kupiłoby takie śledzie.
Śledź króluje nie tylko na świątecznych stołach. Odpowiada za 20 proc. spożycia wszystkich ryb i owoców morza w Polsce
Gabriela Kotkowska, marketing & communication manager, Polska i Europa Środkowa, MSC

Śledź to jedna z najpopularniejszych ryb morskich kojarzonych z polską kulturą kulinarną. Co trzeci Polak jada te ryby przynajmniej raz w miesiącu, co 10. – raz w tygodniuŚledź odpowiada już za 20 proc. spożycia wszystkich ryb i owoców morza w Polsce, a jego sprzedaż wyraźnie rośnie w okolicach Bożego Narodzenia. Organizacja Marine Stewardship Council (MSC) wskazuje jednak, że przyszłość tej świątecznej i kulturowej tradycji zależy od tego, czy konsumenci będą częściej wybierać produkty pochodzące ze zrównoważonych połowów.

 Polacy są bardzo śledziolubnym narodem. Rocznie zjadamy go około 100 tys. t, więc całkiem sporo – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Gabriela Kotkowska, marketing & communication manager na Polskę i Europę Środkową w Marine Stewardship Council.

Z badania SW Research przeprowadzonego dla MSC wynika, że niemal 90 proc. Polaków deklaruje, że jada śledzie. Co 10. Polak sięga po nie przynajmniej raz w tygodniu, a 35 proc. robi to okazjonalnie, czyli jeden–trzy razy w miesiącu. Jesień i zima to okres największej popularności tej ryby, która od lat króluje na polskich stołach podczas świąt Bożego Narodzenia.

– Święta są zdecydowanie najbardziej śledziowym czasem w roku. Wielu z nas nie wyobraża sobie świąt bez jakichś potraw ze śledziem. W wielu domach tradycyjne babcine przepisy są pieczołowicie przechowywane i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Aby ta tradycja przetrwała, bardzo ważne jest, żebyśmy kupowali produkty z niebieskim certyfikatem MSC, który gwarantuje, że ryby pochodzą ze zrównoważonych, dobrze zarządzanych, stabilnych łowisk, nie prowadzą do przełowienia i nie zagrażają innym gatunkom morskim – wyjaśnia ekspertka MSC.

Śledzie wykorzystywane przez polskich przetwórców to przede wszystkim śledź bałtycki, śledź atlantycko-skandynawski oraz śledź z Morza Północnego. Badania MSC pokazują jednak, że choć śledź jest jedną z najchętniej kupowanych ryb, Polacy wciąż mają ograniczoną wiedzę o jego pochodzeniu i warunkach połowu.

 Ponad połowa polskich konsumentów nie wie, z jakich akwenów pochodzą kupowane przez nich śledzie i czy są poławiane w sposób zrównoważony. Natomiast, co ciekawe, 75 proc. chętniej sięgałoby po śledzie, gdyby wiedziało, że pochodzą ze zrównoważonych połowów. Dlatego tak ważną rolę odgrywa certyfikat MSC, który znajdziemy na produktach z dzikich ryb i owoców morza – przekonuje Gabriela Kotkowska. – Jeżeli będziemy kupować produkty certyfikowane, producenci i przetwórcy będą częściej wykorzystywać surowiec, który pochodzi ze zrównoważonych połowów, natomiast sieci handlowe będą włączać do swojej oferty coraz więcej produktów z certyfikatem MSC.

W latach 2014–2020 udział produktów z niebieskim certyfikatem MSC w całej kategorii śledziowej wzrósł z 1,5 proc. do 9–10 proc., a sam wolumen produktów certyfikowanych zwiększył się w latach 2017–2020 o 162 proc. Był to okres intensywnego rozwoju stabilnych i zrównoważonych połowów. Po 2020 roku liczba certyfikowanych produktów śledziowych na polskim rynku zmalała. To był skutek pogarszającej się kondycji niektórych stad śledzia oraz braku wystarczających działań politycznych chroniących zasoby. Zarówno śledź bałtycki, jak i norweski notują duże spadki biomasy przy jednoczesnej zbyt dużej presji połowowej, co doprowadziło do zawieszenia certyfikatów MSC dla rybołówstw obsługujących te stada.

Jednocześnie rosną kwoty połowowe dla śledzia islandzkiego i śledzia z Morza Północnego, co daje producentom większą możliwość wyboru ryb ze zrównoważonych połowów. W listopadzie 2025 roku w programie MSC znajdowało się osiem certyfikowanych rybołówstw śledzi o łącznym limicie połowowym blisko 290 tys. t.

W Polsce dostępnych jest ponad 400 produktów z niebieskim certyfikatem MSC, w tym około 50 śledziowych. Nadal to jedynie 3 proc. wszystkich produktów śledziowych obecnych na polskim rynku, więc jest jeszcze wiele do zrobienia.

 Dzięki temu, że będziemy kupować produkty z dzikich ryb z certyfikatem MSC, jest szansa, że te ryby na długo pozostaną w naszym menu, a konsumenci będą mogli się cieszyć ich smakiem nie tylko od święta – mówi ekspertka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 8°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test