Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polacy wciąż zbyt rzadko chodzą do dentystów na wizyty kontrolne. Głównie przez rosnące ceny w gabinetach

Z najnowszego badania rynkowego wynika, że blisko co trzeci Polak raz w roku korzysta z wizyt kontrolnych u stomatologa. 23,8% ankietowanych robi to co pół roku. Z kolei 13,7% sprawdza stan uzębienia raz na dwa lata lub rzadziej. Co dziesiąty respondent idzie do dentysty dopiero wtedy, gdy poczuje uporczywy ból w jamie ustnej. Natomiast 10,4% ankietowanych przeprowadza kontrolę raz na kwartał. Natomiast 6% badanych w ogóle nie korzysta z tego typu opieki. Eksperci wyjaśniają, że drożejące usługi dentystyczne w dużej mierze wpływają na zaniedbywanie zdrowia jamy ustnej.

Według ostatnio opublikowanego badania, współautorstwa Implant Medical, 30% Polaków raz w roku korzysta z wizyt kontrolnych u stomatologa. 23,8% zgłasza się na nie co pół roku, a 13,7% – raz na dwa lata lub rzadziej. 11% robi to, gdy czuje uporczywy ból, a 10,4% – raz na kwartał. Z kolei 6% w ogóle nie sprawdza zdrowia jamy ustnej, a 5,1% nie pamięta, jak często to wykonuje. – Wyniki są alarmujące. Wprawdzie większość respondentów zdaje sobie sprawę z konieczności regularnych wizyt kontrolnych u stomatologa, ale patrząc już na szczegółowe wyniki, ewidentnie widać, że sprawa wciąż jest poważna – zauważa dr Irena Przybylska z kliniki Implant Medical. 

Do tego lek. dent. Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej i przewodniczący komisji stomatologicznej NRL, ma poczucie, że czas płynie pacjentom inaczej „między gabinetami” niż w życiu. Jako przykład ekspert podaje pacjentkę, która zapewniała, że po raz ostatni na wizycie była dwa lata wcześniej, podczas gdy faktycznie minęło aż pięć lat. Wielu Polaków myśli o leczeniu stomatologicznym w kontekście białych, równych zębów, a ignoruje stan, w jakim one się znajdują. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że leczenie zębów jest dziś traktowane jako pierwszy etap wyleczenia chorób wieloogniskowych, czyli serca, układu krążenia, nerek i oczu, jak również nowotworów. 

– Rekomendacja wizyt co pół roku nie wzięła się znikąd. Wiele chorób ogólnoustrojowych objawia się w jamie ustnej, więc regularne kontrole pozwalają na czas wykryć nieprawidłowości. Zanim onkolodzy przystąpią do pracy, nierzadko wymagają od pacjenta zaświadczenia, że ma zdrowe zęby. Jeśli dana osoba przez kilka lat omijała gabinet stomatologiczny, to potrzebuje nawet miesiąca, by przeprowadzić leczenie. To odsuwa jej szanse na wyleczenie choroby podstawowej, czyli nowotworowej. Ja zawsze powtarzam, że biały rząd jest skutkiem ubocznym prawidłowego leczenia, a nie na odwrót – twierdzi Paweł Barucha.

Z kolei dr n. med. Agnieszka Pawlik ze Śląskiej Izby Lekarskiej jest zdania, że mniejsza liczba respondentów deklarujących wizyty kontrolne zgodnie z zaleceniami ekspertów może być wykładnikiem szeregu elementów. Wśród nich należy wymienić m.in. mniejszą liczbę gabinetów oferujących usługi refundowane i rosnącą kwotę za odpłatne badanie kontrolne. W niektórych rejonach kraju nie ma wystarczającej dostępności stomatologa. Ponadto coraz szybsze tempo życia, w sytuacji braku konkretnej potrzeby stomatologicznej, spycha kontrolę na dalszy plan. Dr Irena Przybylska również uważa, że rosnące ceny to jeden z wiodących powodów, dla których Polacy rzadko zaglądają do gabinetów stomatologicznych.

– Wg GUS-u, w całym 2024 roku ww. usługi zdrożały w ujęciu rocznym o 9%. Do tego ceny usług polskich dentystów rosną szybciej niż średnia w Unii Europejskiej. Ponadto na rynku mówi się, że jeszcze w tym roku wzrost cen u stomatologów będzie dwucyfrowy. W takim stanie rzeczy wielu pacjentów odkłada na tzw. lepsze czasy leczenie, ale też wizyty kontrolne, co oczywiście jest dość niebezpiecznym zjawiskiem – dodaje ekspertka z Implant Medical.

W zeszłorocznej edycji badania najczęściej wskazywano chodzenie na kontrole co pół roku (30,3%). Na drugim miejscu była częstotliwość raz w roku (26,7%). W tegorocznym badaniu o wizytach raz w roku mówią głównie osoby w wieku 45-54 lat (wśród nich 35,6%), z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 3000-4999 zł (32,6%). Dotyczy to przede wszystkim mieszkańców miast liczących od 50 tys. do 99 tys. ludności (35,9%). Paweł Barucha nie jest zdziwiony, że na wizyty najrzadziej przychodzą pacjenci w wieku 45-54 lat, bo to szczyt aktywności zawodowej, który cechuje się niewielką ilością wolnego czasu.

– Dochody mają duży wpływ na częstotliwość wizyt stomatologicznych. Trendem powielanym od wielu lat jest to, że zamożniejsi pacjenci, z większych miast oraz z wyższym lub ze średnim wykształceniem są w tej kwestii najbardziej aktywni. Poza tym w dużej części przypadków wizyta kontrolna wiąże się z późniejszym leczeniem, choć nie zawsze, ale z reguły potrzebne są dodatkowe środki – twierdzi dr Przybylska.

Jednocześnie ekspertka informuje, że wizyta kontrolna u dentysty w gabinecie prywatnym może średnio kosztować od 80 do nawet 300 zł. Cena właściwie zależy od zakresu oraz długości wizyty, ale przede wszystkim od wielkości miejscowości, przy czym okresowe przeglądy jamy ustnej są refundowane także przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ). 

– Mam wrażenie, że właśnie wzrost cen jest jedną z ważniejszych przyczyn, dla których wiele osób nie korzysta z leczenia. Polacy nagle nie przestali dbać o swoje uzębienie. Po prostu nawet zwykła wizyta kontrolna u dentysty jest dla nich za droga. Z tego powodu niektórzy pacjenci przeszli na leczenie NFZ, ale to nie jest powszechna praktyka. W większości przypadków wizyty kontrolne i leczenie odłożono w czasie, żeby można było je kontynuować w prywatnym gabinecie – podsumowuje dr Irena Przybylska.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test