Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nie Polska a świat. 3 branże, w których nie istnieją granice

W dobie globalizacji coraz częściej okazuje się, że najlepszym sposobem na szybki rozwój firmy jest nie tylko zwiększanie udziału na rynku lokalnym, a rozpoczęcie działalności międzynarodowej już od pierwszego dnia. Jakie branże w szczególności mogą skorzystać na takiej strategii?

Według opublikowanych w październiku, skorygowanych danych GUS, polska gospodarka urosła w 2023 o 0,1 proc. Otarliśmy się o stagnację, a Ekonomiści Banku Pekao zwracają uwagę, że nasza gospodarka jest mniejsza, niż nam się wcześniej wydawało. 

Choć sytuacja gospodarczej recesji wydaje się zniechęcać do inwestycji i planowania ekspansji, może to być doskonały moment do rozważenia ekspansji zagranicznej. Działalność na wielu rynkach pozwala na minimalizację ryzyka – straty w jednym kraju mogą zostać zrekompensowane zyskami na lepiej prosperującym rynku. Niektóre branże z założenia posiadają dobre warunki do konkurowania i rozwoju na obcych rynkach.

IT. Branża, w której nie istnieją granice

Choć wyjście z produktami IT na arenę globalną wydaje się być intuicyjnym i obciążonym niskim ryzykiem pomysłem – w końcu technologie cyfrowe są z natury globalne, a użytkownicy na całym świecie poszukują nowoczesnych rozwiązań, które zwiększą efektywność i ułatwią codzienne funkcjonowanie – wciąż wiele firm obawia się tego kroku.

Tymczasem wprowadzenie swoich usług na międzynarodowy rynek daje polskim firmom IT możliwość szybkiego skalowania, dotarcia do większej liczby klientów oraz wypracowania pozycji w globalnym środowisku technologicznym. Światowa ekspansja oznacza możliwość dostosowania produktów do różnych grup docelowych, co wzmacnia ich konkurencyjność i przyczynia się do szybszego rozwoju biznesu.

– Rozwijanie działalności wyłącznie na rynku krajowym ogranicza potencjał wzrostu firmy i naraża ją na większą zależność od lokalnych warunków ekonomicznych. Branża IT cechuje się dużą dynamiką, a konkurencja na poziomie globalnym stale rośnie, przez co firmy działające jedynie na rynku krajowym mogą stracić szansę na większe zyski i rozwój. Wejście na rynek międzynarodowy, choć często wymaga dodatkowych inwestycji i adaptacji, przynosi znaczne korzyści finansowe i daje firmom możliwość wzmocnienia swojej pozycji na globalnej scenie technologicznej. Działania na różnych rynkach umożliwiają ponadto polskim firmom dostęp do nowych technologii, partnerstw oraz inwestorów, którzy mogą wspierać ich rozwój w dynamicznie zmieniającym się sektorze – tłumaczy Benjamin Avraham, CEO Okoora, fintechu zajmującego się wsparciem w zarządzaniu transakcjami walutowymi oraz skalowaniem międzynarodowych operacji.

Kolejnym kluczowym powodem do globalnej ekspansji jest dostęp do zróżnicowanego rynku talentów i zasobów, które są niezbędne w branży IT. Firmy, które działają na arenie międzynarodowej, mają możliwość korzystania z wiedzy i doświadczenia specjalistów z całego świata, co przyczynia się do rozwoju innowacyjnych produktów i wzbogacenia własnego know-how. 

Sektor spożywczy – nie tylko produkty dla Polonii

Choć myśląc o polskich produktach spożywczych dostępnych w innych krajach, z reguły na myśl przychodzą nam polskie sklepy, w których zaopatruje się lokalna Polonia, warto rozszerzyć perspektywę. Polska może pochwalić się wieloma markami spożywczymi, które odniosły sukces również za granicą, jak Mokate, Żubrówka czy szczególnie popularne na Islandii Prince Polo. Jesteśmy też w czołówce państw będących  eksporterami przetworów z mięsa, ryb lub skorupiaków oraz przetworów ze zbóż, mąki, skrobi lub mleka.

– Polskie produkty spożywcze często mogą być relatywnie tańsze niż ich odpowiedniki dostępne za granicą, ponieważ produkowane są z polskich – wciąż tańszych – surowców. Biorąc pod uwagę dużą dostępność dostawców zbóż, warzyw czy owoców i ich konkurencyjne względem Europy Zachodniej ceny, polski producent może konkurować na nowych rynkach ceną lub narzucić na swoje produkty wyższą marżę – mówi Benjamin Avraham z Okoora.

W kontekście surowców należy wziąć także pod uwagę członkostwo Polski w UE, dzięki któremu Polska zyskała dostęp do różnorodnych źródeł zaopatrzenia, które mogą być bardziej opłacalne lub łatwiejsze do pozyskania na arenie międzynarodowej. Zdywersyfikowany łańcuch dostaw zapewnia większą odporność na zmienne warunki rynkowe, jak np. zmiany klimatyczne czy wahania cen, choć niektórzy producenci obawiają się konieczności stałego śledzenia cen i kursów walut.

– Dzięki odpowiednim metodom zarządzania ryzykiem finansowym i walutowym, takim jak planowanie transakcji w przyszłości po określonym kursie, blokowanie kursu na ustalonym poziomie, czy ocena ryzyka walutowego, polskie firmy mogą korzystać z sieci lokalnych i zagranicznych dostawców bez obawy o straty wynikające z wahań kursów – dodaje założyciel Okoora.

Transport. Już teraz Polska przoduje w UE

Sektor transportowy jest kluczowym elementem międzynarodowego łańcucha dostaw i gospodarki. Wiele polskich firm specjalizuje się w transporcie międzynarodowym. Jak pokazują dane, w ostatnich latach rośnie zarówno liczba firm, które posiadają licencję na taki transport (wg najnowszych danych jest ich w Polsce ponad 45,5 tys.), jak i ciężarówek do tego przeznaczonych – obecnie prawie 305 tys. (4 proc. więcej niż przed rokiem). Wyraźnie pokazuje to, że choć ogólnie branża transportowa znajduje się w trudnej sytuacji, to rentowność i zapotrzebowanie na międzynarodowy przewóz towarów pozostaje na poziomie pozwalającym rozwijać się firmom działającym w tym obszarze. 

– Skupienie się wyłącznie na jednym rynku, czy to polskim, czy niemieckim, ogranicza możliwości rozwoju i zwiększa ryzyko związane z zależnością od lokalnych klientów i warunków gospodarczych, co widzimy obecnie na przykładzie będących w kryzysie Niemców W przypadku spadku popytu lub kryzysu ekonomicznego w jednym kraju, firmy operujące na różnych rynkach mają większe szanse na stabilne przetrwanie i zachowanie rentowności, mogąc oprzeć się na zróżnicowanym portfelu klientów i kontraktów. Oczywiście może się to wiązać ze zwiększonymi nakładami na inwestycje we flotę, jednak międzynarodowe kontrakty są z reguły zdecydowanie bardziej opłacalne i mogą szybko zrekompensować wydatki – sugeruje Benjamin Avraham z Okoora.

Globalna działalność daje także polskim firmom transportowym szansę na wykorzystanie nowoczesnych technologii i innowacji, które są kluczowe w dzisiejszym sektorze transportowym. Automatyzacja, zarządzanie flotą oraz systemy śledzenia i monitorowania transportów są rozwiązaniami, które można z powodzeniem implementować, współpracując z międzynarodowymi partnerami i dostawcami technologii. 

 

Okoora to fintech umożliwiający firmom globalną ekspansję poprzez ułatwianie planowania i zarządzania międzywalutowymi transakcjami oraz skalowania międzynarodowych operacji. Swoje usługi kieruje do MŚP, banków oraz innych fintechów (jednym z jego klientów jest znany brytyjski Paysend, wspierany m.in. przez Mastercard).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test