Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ceny w sklepach wciąż będą rosły. Najgorszy okres czeka Polaków w przyszłym roku. Inflacja może dojść nawet do 10 proc.

Dynamika podwyżek cen w sklepach sukcesywnie rośnie. W lipcu br. codzienne zakupy zdrożały rdr. średnio o 3,9%, w czerwcu – o 3,1%, w maju – o 2,9%, a w kwietniu – o 2,4%. Autorzy ww. analizy są pewni tego, że trend wzrostowy nie ustąpi. Przewidują też, że w grudniu ogólny poziom inflacji podniesie się do ok. 5%, a w przyszłym roku ma szansę nawet sięgnąć 10%. Ostatecznie może wpłynąć na to wiele czarnych scenariuszy. Ciągle pojawiają się nowe czynniki, które zwiększają koszty funkcjonowania sklepów i producentów. Dlatego wojna cenowa na rynku coraz mniej chroni portfele klientów. A do tego ceny detaliczne podbijać może ryzyko wzrostu rachunków za nośniki energii, a także niebezpieczeństwo kolejnej podwyżki płacy minimalnej.

W lipcu br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 3,9% rdr. Tak wykazał cyklicznie publikowany raport pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, oparty na analizie 69,1 tys. cen z 31,8 tys. sklepów detalicznych. Wyniki z kilku miesięcy pokazują, że dynamika podwyżek konsekwentnie rośnie. W czerwcu wzrost rdr. – wyliczony wg tej samej metodologii – wyniósł 3,1%, w maju – 2,9%, a w kwietniu – 2,4%. 

– Powrót trendu wzrostowego był prognozowany od samego początku roku. W kolejnych miesiącach będzie on również widoczny. Przewiduję, że w grudniu inflacja może wynieść nawet 5%. Dlatego też ceny w sklepach dalej będą szły do góry. W 2025 roku możemy mieć do czynienia z dalszym wzrostem poziomu inflacji, tj. w przedziale 7-10%. Spowodowane to będzie m.in. wzrostem cen energii, gazu, paliw i usług, podniesieniem opłat dystrybucyjnych oraz zwiększeniem ciepła sieciowego – uważa dr hab. Sławomir Jankiewicz, prof. UWSB Merito.

Dodatkowo ekspert ostrzega, że w przyszłym roku może wzrosnąć liczba osób zagrożonych ubóstwem. – Grozi nam wiele czarnych scenariuszy, które mogą się zrealizować i wpłynąć na ceny w sklepach. Jeżeli np. zintensyfikowane zostaną działania wojenne w Ukrainie czy na Bliskim Wschodzie lub wystąpią problemy gospodarcze w USA, z pewnością odczują to nasi konsumenci. Z kolei w kraju na drożyznę pośrednio mogą wpłynąć też takie czynniki, jak brak restrukturyzacji dużych państwowych przedsiębiorstw i kłopoty z finansowaniem nadmiernego długu oraz wzrosty cen energii – dodaje dr hab. Sławomir Jankiewicz.

Do niedawna mówiło się na rynku, że przez walkę na ceny wśród dyskontów w kolejnych miesiącach po odmrożeniu VAT-u ceny będą wolniej wracały do właściwego stanu. Jednak współautorzy badania z UCE Research uważają, że ich wzrost o ww. stawkę jest nieunikniony. – Wpływ odmrożenia stawek VAT na ceny w sklepach detalicznych został – jak się spodziewano – odsunięty w czasie. W początkowym okresie sieci sklepów w pewnej części istotnie wzięły część podatku na siebie, tym niemniej pełne przeniesienie kosztów odmrożenia VAT na klientów było tylko kwestią czasu i to się właśnie dzieje – podkreśla dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.

Jak zaznacza dr Kopyściański, intensywna walka konkurencyjna sieci handlowych wprawdzie cały czas zmniejsza nieco odczuwalność cen w sklepach dla konsumentów, ale wzrosty jednak następują. Pojawiają się dodatkowe czynniki, które wpływają na zwiększenie kosztów funkcjonowania sklepów. To jest np. drugi w tym roku wzrost płacy minimalnej. Podobną opinię wyraża drugi z ekspertów. – Dyskonty zdecydowały się na częściowe przejęcie wzrostu VAT-u poprzez obniżenie marż. Obecnie podwyższają je do pierwotnego poziomu, co powoduje wzrost cen – wyjaśnia dr hab. Sławomir Jankiewicz.

Z zebranych danych również wynika, że w lipcu br. na 17 monitorowanych kategorii 11 wykazało jednocyfrowy wzrost rdr. (w czerwcu i w maju – po 12). Do tego ostatnio 2 grupy towarów zaliczyły dwucyfrowe podwyżki (w dwóch wcześniejszych miesiącach – 1). Ponadto 4 kategorie odnotowały w lipcu spadek (w czerwcu i w maju – identycznie). 

– Niestety, w kolejnych miesiącach z bardzo dużym prawdopodobieństwem przybędzie kategorii produktowych, które będą wykazywać wzrost cen. Raczej będą to jednocyfrowe skoki. Wpływ na ogólną sytuację rynkową będzie miała systematycznie rosnąca presja popytowa. W lipcu wynagrodzenia rdr. wzrosły o prawie 11%, co przy wciąż jednocyfrowej inflacji przełożyło się już na zwiększenie realnych możliwości zakupowych konsumentów. Sklepy również chcą na tym skorzystać. W dłuższym okresie ceny mogą być wyższe nawet o 6-7% rdr., w związku z ryzykiem wzrostu rachunków za nośniki energii i niebezpieczeństwem kolejnej podwyżki płacy minimalnej od stycznia 2025 roku – podsumowuje dr Tomasz Kopyściański.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test