Reklama
News will be here

Gryficcy strażacy szczęśliwie powrócili ze Szwecji

Dzisiaj, w poniedziałek 6 sierpnia rano powróciła do Gryfic załoga z PSP biorąca udział - wraz z polskim kontyngentem - w akcji gaszenia pożarów lasu w Szwecji. Powitanie było bardzo serdeczne zarówno ze strony kolegów jak i członków rodzin.
Gryficcy strażacy szczęśliwie powrócili ze Szwecji

Komendant Powiatowy PSP st. kpt. Andrzej Gołdyn zaprosił wszystkich strażaków i pracowników komendy na spotkanie przy kawie w trakcie którego złożył uczestnikom akcji serdeczne gratulacje a także zaprosił do przekazania na gorąco wrażeń z tej trudnej i jak się okazało prestiżowej misji.

W składzie gryfickiego zespołu znaleźli się: Leszek Gojko – dowódca zespołu, Robert Malinowski, Adam Tyszer, Marcin Kunikiewicz i Dariusz Józefowicz.

 

Dowódcę zespołu Leszka Gojko poprosiliśmy na gorąco o garść wrażeń:

Gdy zapadła decyzja o wyjeździe do Szwecji mieliśmy 6 godzin, aby zameldować się w gotowości na promie w Świnoujściu. O godz. 20.00 wszystkie jednostki znalazły się na terenie terminalu promowego i prom polskiego armatora Unity Line przeprawił nas na stronę szwedzką.

Ilu strażaków i sprzętu z naszego województwa wzięło udział w tej akcji?

W składzie Modułu GFFFS do gaszenia lasów weszły zastępy Gryfice, Choszczno, Łobez które stanowiły Pluton 1, pluton 2 to Pyrzyce, Goleniów Kołobrzeg itd. W sumie w module szczecińskim było 24 samochody i 64 ludzi. Terenem działania była środkowa część Szwecji – land Sveg. Tam rozbiliśmy obóz, z którego codziennie jeździliśmy na teren działań. Głównym naszym zadaniem było zbudowanie linii obronnej aby nie dopuścić aby pożar nie przedostał się na teren zamieszkałych miejscowości. Rozwinęliśmy 16 km linii wężowych, stanowiska gaśnicze przygotowane do obrony oraz działania kontratakujące. Obrona była przygotowana żeby, gdybyśmy tam nie ugasili i pożar przeszedł by za nas wtedy przygotowaliśmy obronę. Udało nam się jedna opanować sytuację „w natarciu” i już później gasiliśmy wewnątrz pożaru. Naszym celem było, aby bronione miejscowości nie uległy spaleniu i to się udało osiągnąć.

Jak was przyjęli Szwedzi?

Bardzo dobrze, jak już wcześniej mówiłem, Szwedzi okazali się bardzo ciepłym narodem, relacje między nami były bardzo dobre. Pomagali nam w każdej sytuacji, byli tak nastawieni na to aby nam pomagać, że w pewnym momencie uznali, że ważniejsza dla nich jest pomoc dla nas niż gaszenie pożaru – uznali, że nam to wychodzi o wiele lepiej, że jesteśmy bardziej przygotowani sprzętowo i w pewnych strefach oni się po prostu podporządkowali do nas.

A jak wyglądało pożegnanie, po zakończeniu akcji?

- Tych pożegnań było bardzo wiele, po drodze wszędzie spotykaliśmy polskie flagi i polskie napisy. W Sztokholmie mieliśmy tankowanie i serdeczne spotkanie z Polonią, w pewnym momencie przyjechali do nas „Harleyowcy” i okazało się, że wśród nich był jeden z byłych mieszkańców Gryfic który mieszka w Szwecji z rodziną od 2003 roku – przekazał nam opinię, że to na co Polonia w Szwecji pracuje od 25 lat na stworzenie wizerunku Polaków to my zrobiliśmy w ciągu 3 tygodni.

Już przy samej odprawie promowej musiała nas eskortować policja, bo by nas chyba nie wypuścili.

Co dalej?

Od Komendanta Głównego dostaliśmy po trzy dni urlopu na odpoczynek i dalej normalna służba. Trzeba wykonać przeglądy sprzętu, niezbędne naprawy – bo sprzęt pracował przez cały czas w ekstremalnych warunkach – aby był gotowy do normalnych działań na terenie naszego powiatu.

 

A na szybkie podsumowanie namówiliśmy komendanta powiatowego st. kpt. Andrzeja Gołdyna

Jak pan zareagował, gdy padła decyzja o wysłaniu strażaków do Szwecji?

W pierwszej chwili to się trochę przeraziłem, bo to okres urlopowy, wszystko było zaplanowane a tu przyszła dyspozycja, że taki wyjazd. Usiedliśmy z dowódcą, przejrzeliśmy grafiki i wyszło, że może damy radę. Została wytypowana piątka ludzi do wyjazdu a jako że przewidywaliśmy, że akcja może się przedłużyć, przygotowaliśmy nawet kolejny zespół. Na całe szczęście nie ma już takiej potrzeby.

Cieszymy się bardzo, że już wrócili, cali i zdrowi – to jest najważniejsze, do tego z odpowiednim bagażem wiedzy i doświadczenia którą teraz będą mogli nam przekazać.

Czy przewiduje pan jakieś decyzje personalne?

Za wcześnie o tym mówić.

Dziękuję.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
M
martyna_nowak 11.08.2018 21:37
Każdemu z czystym sercem mogę polecić dobry Ośrodek Terapii Uzależnień SYMPTOM www.uzalezniony.pl lub www.terapia-leczenie.pl albo też fajną alternatywę dla kogoś kto woli nie wychodzić z domu : Terapia przez Skype http://www.terapiaprzezinternet.com www.ukraina-pracownicy.pl ??

zachmurzenie duże

Temperatura: 13°CMiasto: Gryfice

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
News will be here
Komentarze
Autor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?Autor komentarza: kxkshopTreść komentarza: Discover the perfect blend of style and performance at kxkshop.com. Our premium sportswear redefines the game with quality craftsmanship and cutting-edge design. Elevate your athletic journey with KXKShop and experience excellence like never before. Your success, our style!Data dodania komentarza: 31.10.2023, 03:49Źródło komentarza: Jesień na rowerze – co zrobić, by cieszyć się jazdą? STORM podpowiada!Autor komentarza: koleżankaTreść komentarza: Pracowałam z nią w Urzędzie Skarbowym.Bardzo zdolna,koleżeńska,miła.Podziwiam jako matkę,żonę i obejmującą stanowiskaData dodania komentarza: 19.10.2023, 14:58Źródło komentarza: Edyta Podgórska - Kobieta wszechstronna i zaangażowana
Reklama
test