Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W sumie blisko 21,1 mld złotych winni są aktywni płatnicy ZUS-owi. Wzrost rdr. wynosi ponad 8 proc.

Jak wynika z danych udostępnionych przez ZUS, na koniec ubiegłego roku liczba zadłużonych aktywnych płatników wzrosła o prawie 2% w porównaniu z 2023 rokiem. Eksperci przekonują, że ww. zmiana jest dość niepokojąca. I dodają, że zadłużonych pozostaje ok. 28% płatników, czyli bardzo dużo. Z kolei łączna kwota zadłużenia powiększyła się o ponad 1,5 mld zł, a więc o przeszło 8% rdr. W tym czasie liczba złożonych wniosków o układ ratalny spadła rdr. o 1,4%. Natomiast samych tego typu porozumień zawarto w ubiegłym roku nieco ponad 55 tysięcy, tj. tylko o niespełna 200 więcej niż rok wcześniej.

 

 

Przybyło dłużników

Według stanu na 31 grudnia 2024 roku, zadłużenie wobec ZUS-u miało 639,8 tys. aktywnych płatników. To o 1,9% więcej niż rok wcześniej, kiedy było ich 627,9 tys. Mowa tu o przypadkach zadłużenia powyżej 0,01 zł. 

– Wzrost oczywiście jest niepokojący, ale bez głębszego zbadania struktury populacji dłużników trudno o głębsze oceny. To jest stan, a liczba netto niczego nam jeszcze nie mówi. Płatników ubywa i przybywa nowych. Ciekawe byłoby zobaczyć jakiś rozkład według kwot, czy dominują ci z drobnym zadłużeniem, czy może są to średnie i duże kwoty w relacji do średnich obrotów w firmach – podkreśla dr Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych, były dyrektor Departamentu Polityki Makroekonomicznej Ministerstwa Finansów.

Z kolei dr Sylwia Pieńkowska-Kamieniecka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zwraca uwagę na liczbę aktywnych płatników składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Według danych ZUS, w trzecim kwartale ub.r. wyniosła ona ok. 2,3 mln. To oznacza, że zadłużonych jest ok. 28% z nich. W opinii ekspertki, skala jest zatem naprawdę bardzo duża. Ponadto powiększające się zadłużenie przedsiębiorstw może negatywnie wpływać na rynek pracy, kwestię zatrudnienia, problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań, a finalnie – prowadzić do upadłości firm.

– Sama liczba aktywnych płatników z zadłużeniem wobec ZUS-u jest oczywiście alarmująca, co trzeba wyraźnie podkreślić. Jednak patrząc na to szerzej, dla samego sytemu i gospodarki nie jest to zbyt istotny problem. Właściwie to drobne kwoty. Tylko dla przedsiębiorcy to już zupełnie inaczej wygląda. Dla wielu – szczególnie mikro i małych firm – składki są prawdziwą udręką i dramatem. Warto byłoby się nad tym pochylić właśnie o tej strony – uzupełnia mec. Łukasz Goszczyński z kancelarii prawa gospodarczego GKPG. 

Zadłużenie w górę

Jak informuje ZUS, według stanu na 31 grudnia 2024 roku, kwota zadłużenia ogółem na kontach aktywnych płatników składek wyniosła 21,1 mld zł. To o 8,1% więcej niż rok wcześniej, kiedy było to 19,5 mld zł. Dr Sylwia Pieńkowska-Kamieniecka podkreśla, że ogólna kwota zadłużenia wobec ZUS wzrosła więc bardziej niż liczba podmiotów z nim się borykających. Można zatem mówić o powiększającej się średniej wielkości długu przypadającego na jednego zadłużonego płatnika składek, co oczywiście stanowi spory problem.

– Zadłużenie przyrosło o 1,5 mld zł. To 0,5% dochodów ze składek FUS, czyli ok. 4 promile w relacji do PKB. Ten przyrost z perspektywy całych finansów czy gospodarki nie jest istotny. Stan tego zadłużenia to już 0,6% PKB, ale to dalej niewielka liczba dla gospodarki. Jeżeli odniesiemy je do rocznych składek FUS, to jest już to 6,4%, a więc już większa relacja. Ale pozostała na takim poziomie jak rok wcześniej – komentuje dr Sławomir Dudek.

Z kolei dr Sylwia Pieńkowska-Kamieniecka stwierdza, że niewywiązywanie się z zobowiązań składkowych wobec ZUS-u dotyka pośrednio wszystkich obywateli. Dotacja do FUS z budżetu państwa, którego podstawowym źródłem dochodów są wpływy podatkowe, w 2023 roku wyniosła niemal 52 mld zł i była wyższa o 34% w stosunku do 2022 roku. Ponadto ekspertka zaznacza, że 2024 był pierwszym rokiem, w którym ponownie przez 12 miesięcy obowiązywała tzw. opłata prolongacyjna. Wnosi się ją za rozłożenie płatności zadłużenia na raty w zamian za nienaliczanie odsetek od nieopłaconych składek. Wcześniej, do połowy 2023 roku, ze względu na ogłoszony stan zagrożenia epidemicznego jej pobieranie było zawieszone. 

Kwota zadłużenia ogółem wzrosła bardziej niż liczba zadłużonych aktywnych płatników. – Dane te oczywiście pokazują, że coraz większe problemy mają płatnicy już zadłużeni, tzn. ich dług wzrasta. Warto tutaj podkreślić fakt, że kwota zadłużenia ogółem zwiększyła się bardziej niż liczba zadłużonych aktywnych płatników. Przy tej okazji trzeba też dodać, że już zadłużony podmiot, czym dłużej tkwi w tej sytuacji, tym bardziej oddala się od finalnego uregulowania zadłużenia. Idealnie byłoby, aby do takich przedsiębiorców na jakimś początkowym etapie sam ZUS występował z szybką i konkretną propozycją, która mogłaby sprawnie naprawić sytuację. To byłoby z korzyścią dla obu stron – mówi ekspert z kancelarii GKPG.

Spłacanie w ratach

Jak wynika z danych ZUS-u, w ubiegłym roku liczba złożonych wniosków o układ ratalny wyniosła 93,2 tys. To o 1,4% mniej niż w 2023 roku, kiedy było ich 94,6 tys. Jednocześnie w 2024 roku zawarto 55,3 tys. układów ratalnych. To z kolei o 0,3% więcej niż rok wcześniej, kiedy takich przypadków odnotowano 55,1 tys.

– Wskaźnik skuteczności zawartych układów o rozłożenie zadłużenia na raty wynosi ok. 60%. To wskazuje, że zwiększa się odsetek zawartych układów ratalnych względem złożonych wniosków. Według danych ZUS za 2022 rok, wynosił on nieco ponad 40%. Może to świadczyć o większej świadomości i o lepszym przygotowaniu wnioskodawców w zakresie aplikowania o rozłożenie zaległości składkowych na raty – stwierdza ekspertka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

W opinii mec. Łukasza Goszczyńskiego, powyższe wynika też z tego, że przedsiębiorcy chcą walczyć o swoje firmy. Są zdeterminowani, aby ich przedsiębiorstwa dalej funkcjonowały. Natomiast wielu się poddaje w tej walce, bo przytłacza ich ogrom pracy, który trzeba w tej kwestii wykonać. Do tego ekspert dodaje, że często też są to dodatkowe koszty, np. na pomoc prawną lub inną doradczą. Całość powoduje, że motywacja takiego przedsiębiorcy spada.

– Płatnicy składek objęci układem ratalnym i terminowo regulujący spłaty rat są traktowani jak ci bez zadłużenia. Mogą więc korzystać np. z zasiłku chorobowego czy macierzyńskiego. Niewątpliwie ZUS też jest zainteresowany zawieraniem układów. W ten sposób odzyskuje bowiem miliardy złotych w zaległych należnościach – podsumowuje dr Sylwia Pieńkowska-Kamieniecka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test