Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polacy znowu będą oszczędzać na świętach. Na wszystkim po trochu, ale zwłaszcza na alkoholu i ozdobach

Z najnowszego raportu rynkowego wynika, że co drugi ankietowany zamierza bardziej oszczędzać na świątecznych wydatkach niż rok temu. Z kolei przeciwne stanowisko zajmuje blisko czterech na dziesięciu respondentów. Powyższe cięcia deklarują głównie osoby starsze i uzyskujące najniższe dochody miesięczne. Mówią o nich także mieszkańcy miast liczących od 5 tys. do 19 tys. ludności. Do tego widać, że Polacy chcą oszczędzać na wszystkim po trochu. Tak mówi 44,3% badanych. Nieco mniej wskazań dotyczy napojów alkoholowych oraz ozdób świątecznych – odpowiednio 37% i 34,8%. Dalej w zestawieniu są artykuły spożywcze – 29,2%, wyjazdy świąteczne – 26%, a także prezenty dla rodziny – 22,3%.

Jak wynika z raportu branżowego pt. „Świąteczne oszczędności Polaków. Grudzień 2024”, opartego na specjalnym badaniu opinii publicznej, 49,4% respondentów zamierza w tym roku bardziej niż w zeszłym oszczędzać na świątecznych wydatkach, np. na zakupach, prezentach czy wyjazdach. 39,6% z ponad tysiąca ankietowanych jest przeciwnego zdania. 9,5% uczestników badania nie ma wyrobionej opinii w tej kwestii, a 1,5% nie zamierza w ogóle obchodzić świąt.

– Fakt, że prawie połowa Polaków planuje większe oszczędności niż rok temu, jest znaczącym sygnałem ekonomicznym. Inflacja zbliża się już do 5 procent. Ceny energii poszybowały w górę o ponad 21%. Rosną też w wysokim tempie opłaty za wodę, usługi hotelowe i restauracyjne, a także drożeje żywność. Wysoka inflacja jest już z nami od 2021 roku, co sprawia, że Polacy muszą przesuwać pieniądze również na inne cele zakupowe – komentuje dr Wojciech Duranowski z Uniwersytetu Opolskiego. 

Jak stwierdza dr Sławomir Kuźmar z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, liczba osób planujących ww. oszczędności może wynikać nie tylko z presji ekonomicznej, ale także z większej refleksji nad naszymi potrzebami i priorytetami. W ostatnich latach wzrasta świadomość, że część świątecznych zakupów prowadzi do marnowania żywności i pieniędzy. Jednocześnie ok. 40% respondentów do swoich wydatków podejdzie w tym roku mniej restrykcyjnie. Zdaniem eksperta, taka rozbieżność postaw może wynikać z istotnych różnic w sytuacji materialnej gospodarstw czy rozbieżności pomiędzy priorytetami badanych.

– Inflacja nie dotyka wszystkich jednakowo. Są grupy społeczne, które ją mniej odczuwają. Wciąż spore grono społeczeństwa jest nastawione na pełną rozmachu celebrację świąt, nawet jeśli na co dzień z trudem wiąże koniec z końcem. Jednak tych osób jest relatywnie mniej niż pozostałych grup. Do tego dochodzą jeszcze inne czynniki, np. przyjazd najbliższej rodziny lub znajomych. Wówczas nie wypada oszczędzać, więc o takim scenariuszu w ogóle nie ma mowy – analizuje Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego i współautor ww. raportu z Grupy Offerista. 

Częściej o ww. oszczędzaniu mówią kobiety niż mężczyźni. Ponadto taką postawę deklarują głównie osoby w wieku 75-80 lat, z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł oraz z miast liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców.

– Kobiety często zarządzają budżetami domowymi i planują zakupy przed Bożym Narodzeniem, dlatego są bardziej świadome rzeczywistych kosztów świąt. Z kolei grupa wiekowa 75-80 lat to osoby żyjące głównie z emerytur. Mimo waloryzacji świadczeń, mogą nie nadążać za rzeczywistymi kosztami, ponieważ np. ceny energii rosną bardziej niż inflacja. Natomiast w mniejszych miejscowościach zwykle możliwości zarobkowania, szczególnie dodatkowego, a także zatrudnieniowe, są niższe, więc ta sytuacja nie jest niespodzianką – analizuje ekspert z Uniwersytetu Opolskiego.

Zdecydowanie najwięcej osób zamierza oszczędzać na wszystkim po trochu – 44,3%. Jak podkreśla Robert Biegaj, z innych badań wiemy, że część osób jest bardziej skłonna do poszukiwania towarów w promocjach lub szukania tzw. zamienników, czyli artykułów o określonych parametrach, ale od tańszych producentów. Taka postawa prowadzi do tego, że faktycznie oszczędzanie na wszystkim po trochu ma sens ekonomiczny. Zdaniem eksperta, przy odpowiedniej postawie i determinacji może to sprawić, że święta będą nawet o 20% tańsze.

– Dla wielu osób chęć ograniczenia wydatków ma charakter bardziej deklaratywny niż rzeczywisty. Brak ukierunkowania na konkretne kategorie, takie jak prezenty czy zakupy spożywcze, może wynikać z relatywnie stabilnej sytuacji materialnej, mimo rosnących kosztów życia. Takie podejście może również oznaczać, że oszczędzanie będzie realizowane w formie szukania tańszych zamienników czy polowania na promocje. Jednak brak konkretności w planach sprawia, że realne oszczędności mogą okazać się niewielkie, a efekt bardziej symboliczny niż praktyczny – przekonuje dr Sławomir Kuźmar. 

Na kolejnych pozycjach w tym rankingu oszczędzania widzimy napoje alkoholowe – 37%, ozdoby świąteczne – 34,8%, artykuły spożywcze – 29,2%, wyjazdy świąteczne – 26%, a także prezenty dla rodziny – 22,3%. W opinii dr. Duranowskiego, niepokojący jest odsetek osób planujących oszczędzać na art. spożywczych. To może świadczyć o realnych trudnościach ekonomicznych części społeczeństwa. Z kolei alkohol i ozdoby świąteczne to produkty, z których najłatwiej zrezygnować bez wpływu na podstawową jakość świąt, zwłaszcza że możemy posiadać ozdoby z lat poprzednich. Ekspert podkreśla też, że wysokie spożycie alkoholu jest problemem społecznym. Obniżenie spożycia w święta wydaje się więc pozytywne, mimo że nie wynika to raczej ze zmiany zwyczajów, a ze wzrostu cen.

– Część Polaków zamierza oszczędzać na prezentach i artykułach spożywczych, a na tym właściwie opiera się – od strony komercyjnej – świętowanie. To pokazuje, że wcale nie jest dobrze, bo mało kto chciałby ograniczać się w jedzeniu, a już w szczególności podczas świąt, które przecież są tylko raz w roku – podsumowuje ekspert z Grupy Offerista.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test