Reklama

Depresja drenuje gospodarkę. Ponad 70 proc. Polaków odczuwa jej syndromy. Roczne straty to nawet 2 mld zł

Obecnie już ponad 70% dorosłych Polaków obserwuje u siebie objawy najczęściej kojarzone z depresją. Badacze alarmują, że w ciągu roku udział takich osób w społeczeństwie zwiększył się rdr. o przeszło 11 p.p. Obniżenie nastroju, zmęczenie i brak energii, a także zaburzenia snu to ostatnio najczęściej wskazywane symptomy. Co ważne, blisko połowa rodaków skarżących się na niepokojące syndromy nie miała ich przed wzrostem inflacji. Problem narasta zwłaszcza wśród dobrze zarabiających i wykształconych osób. Eksperci komentujący wyniki sondażu ostrzegają, że z ww. powodów pracodawcy mogą ponosić wielomilionowe straty. Do tego autorzy badania szacują, że dla całej gospodarki mogą one wynosić nawet 2 mld zł rocznie.
Depresja drenuje gospodarkę. Ponad 70 proc. Polaków odczuwa jej syndromy. Roczne straty to nawet 2 mld zł

Narastające problemy

Aż 72,8% Polaków w wieku 18-80 lat odczuwa już przynajmniej jeden z dziesięciu objawów najczęściej kojarzonych z depresją. I ten stan trwa od co najmniej dwóch tygodni. Dla porównania, w pierwszych dniach lutego 2022 roku odsetek tak deklarujących osób wynosił zdecydowanie mniej, bo 61,4%. Tak wynika z cyklicznego badania UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl. 

– Wyniki badania wyraźnie pokazują, że problem w społeczeństwie mocno narasta. Można wnioskować, że tak się dzieje zwłaszcza z powodu rosnących rat kredytów, wzrostu kosztów ogrzewania i coraz wyższych cen w sklepach. Te kwestie obecnie najbardziej wpływają na zdrowie psychiczne Polaków. Co istotne, na przełomie II i III kwartału br. rodacy mogą jeszcze mocniej odczuwać pogarszający się stan gospodarki – komentuje psycholog Michał Murgrabia.

Jak stwierdza prof. Elżbieta Mączyńska z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego (PTE), sytuacja gospodarcza przekłada się na ludzkie samopoczucie, ale nie wszyscy są jednakowo dotknięci zamianami i uwrażliwieni. Z badań prowadzonych w Unii Europejskiej wynika, że w Polsce wpływ inflacji na nastroje społeczne jest łagodniejszy niż w wielu innych krajach. Ekspertka podkreśla, że kiepsko pod tym względem wypadają Niemcy, choć tam przecież inflacja pozostaje niższa niż u nas. I wyjaśnia, że Polakom pomaga obecnie bardzo dobra sytuacja na rynku pracy. Mamy jeden z najniższych wskaźników bezrobocia w UE.

– Uśpiony od dłuższego czasu lęk o własną pracę zawodową wkrótce może obudzić się w społeczeństwie. A najbliższe miesiące mogą być dość trudne dla Polaków, bo w sklepach może być wyjątkowo drogo – szczególnie przed Wielkanocą. Do tego dojdą wyższe rachunki za prąd, gaz i energię, co oczywiście dodatkowo spotęguje ww. sytuację w dłuższej perspektywie. Trzeba zwrócić też uwagę na to, że czynniki depresyjne zawsze działają z pewnym opóźnieniem. Epicentrum ww. stanu może więc nastąpić w drugiej połowie roku – dodaje Michał Murgrabia.

Ekspert PTE przyznaje, że w związku ze spadkiem wzrostu gospodarczego sytuacja na rynku pracy na pewno będzie się pogarszać. To może dla niektórych osób być przerażającą wiadomością i czynnikiem depresyjnym. Powoli przechodzimy od rynku pracownika do rynku pracodawcy. Zdaniem prof. Mączyńskiej, lęki będą narastały zwłaszcza w zawodach, w których sztuczna inteligencja już coraz częściej zastępuje człowieka.

Szacowane straty

– Obecnie pracodawcy mogą liczyć wielomilionowe straty z powodu depresji. W 2021 roku tylko z powodu tej choroby odnotowano w Polsce 7,4 mln dni absencji pracowniczych. Natomiast różnego typu zaburzenia psychiczne przyniosły blisko 26 mln dni nieobecności. Do tego należy dodać, że w takich przypadkach zwolnienia lekarskie są dłuższe od przeciętnych, bo średnio trwają blisko 20 dni roboczych. Zaznaczam, że te dane dotyczą okresu sprzed wysokiej inflacji. W obecnych warunkach liczba dni absencji pracowniczych z powyższych przyczyn może być już zdecydowanie wyższa – alarmuje Michał Pajdak, ekspert z platformy ePsycholodzy.pl.

Autorzy badania szacują, że straty całej szeroko pojętej gospodarki z ww. powodów mogą sięgać nawet 2 mld zł rocznie. I informują, że na przygotowanej przez nich liście objawów respondenci najczęściej zaznaczali obniżenie nastroju. W dalszej kolejności ankietowani zgłaszali uczucie zmęczenia i braku energii, zaburzenia snu, pesymistyczne, czarne widzenie przyszłości, a także osłabienie koncentracji i uwagi. Natomiast 21,1% badanych stwierdziło, że żaden z dziesięciu wskazanych na liście symptomów ich nie dotyczy. Tylko 6,1% uczestników sondażu było niezdecydowanych.

– Te wyniki są alarmujące dla pracodawców. Zmęczony i niewsypany pracownik jest mało efektywny. Popełnia szereg błędów i ma poważne problemy z koncentracją. Komunikacja z nim jest utrudniona. Oczywiście nie każdy, kto ma zaburzenia snu i obniżony nastrój, cierpi na depresję. To wymaga indywidualnej diagnozy, ale problem jest poważny – zauważa Michał Pajdak.

Szczególnie narażeni

W grupie osób, które zgłosiły objawy, aż 43% przyznało, że nie miało ich przed wzrostem inflacji. Natomiast 47% respondentów już wcześniej je odczuwało. Z kolei 10% badanych nie było w stanie się określić. Do tego trzeba dodać, że więcej mężczyzn niż kobiet nie obserwowało u siebie ww. symptomów przed wzrostem inflacji. Głównie tak deklarowały to osoby w wieku 23-35 lat, z wyższym wykształceniem, osiągające miesięczne dochody na poziomie 5000-6999 zł netto. Przeważnie byli to mieszkańcy miast liczących od 100 tys. do 199 tys. ludności.

– Problem ewidentnie narasta wśród osób dobrze zarabiających i gruntownie wykształconych. Mogą to być ludzie na wysokich stanowiskach. Pracodawcy, we własnym interesie, w miarę możliwości, powinni zapewnić im jak najbardziej przyjazne warunki pracy, choćby wprowadzając do biur rośliny czy inspirujące dzieła sztuki. Warto też wdrażać programy dotyczące zdrowia psychicznego, w tym dostęp do specjalistycznej pomocy. Ważne jest wspieranie komunikacji, szczególnie w sytuacji zaobserwowanych objawów – przekonuje Michał Pajdak. 

Dla prof. Mączyńskiej fakt, że problem narasta wśród ludzi młodych, dobrze wykształconych i osiągających wysokie dochody, nie jest zaskoczeniem. W obecnych, trudnych gospodarczo i geopolitycznie, czasach osoby na kierowniczych stanowiskach mierzą się z coraz większymi wyzwaniami. Poczucie zmęczenia i wypalenia sprzyja nastrojom depresyjnym. Problem potęguje niepewność co do przyszłości. Pomimo osiąganych wyników w pracy zawodowej, młodym, zdolnym ludziom nierzadko brakuje poczucia bezpieczeństwa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 12°CMiasto: Gryfice

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
News will be here
Komentarze
Autor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:45Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: Elżbieta StepienTreść komentarza: Piękne słowa,Marzenko głowa do góry i do przodu ,jesteś dobrą mamą,zoną i silną osobowoscią,wierze że twój harakter mówi za siebie .Życzę powodzenia i dalszych sukcesowData dodania komentarza: 28.04.2024, 00:44Źródło komentarza: Marzena StępieńAutor komentarza: DiesTreść komentarza: Jak nazywa się dziewczyna z reklamy?Data dodania komentarza: 22.03.2024, 09:23Źródło komentarza: Witaj w Rossmannie – otwórz apkę, a coś dostaniesz! „Kupon za uśmiech"Autor komentarza: GośćTreść komentarza: Tyle, ile z tamtych czasów pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem, to kolejki po rozmaite rzeczy i nie tylko. Ludzie odstali swoje w kolejce, ale cieszyli się z tego, co mieli. Meblościanki, za którymi ludzie stali nawet dwa dni do dziś stoją w niejednym salonie i w przeciwieństwie do obecnych "zwykłych" i wcale nie tanich mebli były znacznie lepszej jakości. W centrach miast tętniło życie, bo właśnie tam kupowało się najpotrzebniejsze rzeczy. Teraz handel przeniósł się do galerii. Jaka była radość, gdy mama wypowiedziała magiczne zdanie - idziemy do miasta :-) Luksusowe wyroby były dostępne za dolary, marki i bony w PEWEXie, ale też dla nielicznych i w tzw. sklepach zagranicznych, gdzie ludzie sprzedawali wyroby z zachodu, a czasem także na ryneczkach. W tamtych czasach ludzie byli życzliwsi i pomagali sobie nawzajem, choć i dziś ma to miejsce, ale nie jest rzeczą tak oczywistą.Data dodania komentarza: 15.12.2023, 12:40Źródło komentarza: Dlaczego na wystawach montowano orła z kalesonów?Autor komentarza: kxkshopTreść komentarza: Discover the perfect blend of style and performance at kxkshop.com. Our premium sportswear redefines the game with quality craftsmanship and cutting-edge design. Elevate your athletic journey with KXKShop and experience excellence like never before. Your success, our style!Data dodania komentarza: 31.10.2023, 03:49Źródło komentarza: Jesień na rowerze – co zrobić, by cieszyć się jazdą? STORM podpowiada!Autor komentarza: koleżankaTreść komentarza: Pracowałam z nią w Urzędzie Skarbowym.Bardzo zdolna,koleżeńska,miła.Podziwiam jako matkę,żonę i obejmującą stanowiskaData dodania komentarza: 19.10.2023, 14:58Źródło komentarza: Edyta Podgórska - Kobieta wszechstronna i zaangażowana
Reklama
test