Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Spotkania pomorskie w trzebiatowskim Pałacu

W trzebiatowskim Pałacu odbyło się w dniach 19-20 października Seminarium naukowe „Trzebiatów – spotkania pomorskie”, na które Trzebiatowskie Towarzystwo Kultury otrzymało dofinansowanie ze środków Województwa Zachodniopomorskiego.

Uczestników seminarium powitała Dyrektor Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury i Przewodnicząca Trzebiatowskiego Towarzystwa Kultury Renata Teresa Korek, zastępca Burmistrza Grzegorz Olejniczak oraz opiekun naukowy dr Janina Kochanowska. Minutą ciszy uczciliśmy pamięć Pastora Hansa – Udo Voglera -  Przyjaciela i Honorowego Obywatela Trzebiatowa.

Tegoroczna konferencja w większości dotyczyła dziejów Trzebiatowa oraz osobistości z nim związanych. Jednak trzeba podkreślić, że ze względu na unikatowy w sferze historii, kultury i sztuki charakter miasta oraz jego rangę na mapie dziedzictwa kulturowego regionu, wygłoszone referaty  znacząco podniosły stan wiedzy i świadomości społecznej  na temat dawnego Księstwa Pomorskiego oraz ziem wchodzących obecnie w skład województwa zachodniopomorskiego.

Blok poświęcony archeologii i historii rozpoczął Marek Dworaczyk, podsumowując w swoim wystąpieniu kilkuletnie badania i tym samym ukazał nowe spojrzenie na dotychczasowe prace prowadzone przez archeologów na terenie Trzebiatowa. Andrzej Janowski przedstawił sylwetki dwóch niemieckich badaczy, archeologów: Otto Kunkela i Hansa Jürgena Eggersa, którzy położyli podwaliny pod badania nad grodziskami na Pomorzu. Lokację miasta Trzebiatowa w 1277 i 1285 roku omówił Roman Andrzej Kargul. W swoim wystąpieniu odniósł się do dokumentów z 6 maja 1277r. - nadanie praw miejskich, na prawie niemieckim z rąk książąt pomorskich Barnima I Dobrego i jego syna Bogusława IV, w uzgodnieniu z ówczesnym opatem Tomaszem oraz konwentem Zakonu Premonstratensów w Białobokach oraz aktu na prawie lubeckim z 10 marca 1285 r., wydanym przez Bogusław IV, księcia pomorskiego oraz Thibolda, opata białobłockiego klasztoru.

Małgorzata Zyzik, zwróciła uwagę na zły stan substancji zabytkowej średniowiecznych murów w Trzebiatowie. Spowodowane jest to m.in. zbyt dużą ilością zieleni samoistnie rozrastającej się, a także wodą opadową. Jak wspomniała brak opieki nad zielenią miejską powoduje powiększające się zagrożenie – przerastanie fundamentów korzeniami. Porost drobnej roślinności w załomkach muru i osadzanie się materiału biologicznego pochodzącego z drzew prowadzi do niszczenia  całej konstrukcji. Referentka wspomniała o trwającym remoncie murów i pracach, jakie należy wykonać by średniowieczna budowla zdobiła naszego miasto jeszcze długie lata: uporządkowanie stosunków wodnych wzdłuż murów, ujednolicenie estetyczne powierzchni, usunięcie wszystkich czynników zagrożenia, wzmocnienie i ustabilizowanie konstrukcji  z zastosowaniem materiałów bezpiecznych i  trwałych.

Losy kościoła Mariackiego w Trzebiatowie w I połowie XIX wieku - problemy i perspektywy badawcze omówiła dr Janina Kochanowska powołując się na odnalezione szczątki akt kościelnych rozpoznane przez prof. Lucynę Turek – Kwiatkowską. Lidia Sudakiewicz przedstawiła imiona Gryfitek i małżonek książąt Pomorza Zachodniego. Książniczki nosiły imiona popularne w średniowiecznej Europie ( np. imię Zofia nosiły cztery księżniczki, imię Anna – pięć księżniczek. Pojawiały się również imiona takie jak: Elżbieta i Małgorzata.

Kolejne referaty dotyczyły zagadnień od baroku do współczesności. Postać księcia Fryderyka Eugeniusza władcy Wirtembergii przybliżyła Urszula Borkowska. Natomiast Zbigniew Sobisz i Wojciech Jarząb omówili założenia parkowo – pałacowe Domu Wirtemberskiego w Trzebiatowie opracowane przez Philippa de La Guêpière, który przybył do Trzebiatowa w 1755 r. na zaproszenie Księcia Fryderyka Wirtemberskiego. Wspomniano również o okazach botanicznych. Specjalnością Wirtembergów były uprawy szparagów, hiacyntów i trześni ( czereśnia). Ponadto z inwentarza okazów z 1769 roku dowiadujemy się o takich nasadzeniach jak: jabłonie, wiśnie, grusze, winorośl, brzoskwinie, cisy i 24 lipy.

 Dr Janina Kochanowska wprowadziła nas w świat zbiorów muzeum pałacowego. Na dużą uwagę zasługują  takie eksponaty jak: krzesło ludowe z 1920 roku, kołowrotek rybacki, ceramika z połowy XIX wieku ( dzban do wody Fabryka w Paetsch),  serwis do kawy z 1935 ( Philipp Rosenthall), zegar ścienny  ( 1910-15) z Fabryki Gustava Beckera czy piece, kafle i szkatułki. Maria i Waldemar Witkowie omówili małą architekturę w krajobrazie kulturowym Pomorza Zachodniego. Obecnie do rejestru zabytków wpisanych jest ich ok. 100. Należą do nich m.in. obiekty przykościelne ( dzwonnice, kaplice, pomniki i upamiętnienia), obiekty folwarczne ( gołębniki), obiekty w zespołach użyteczności publicznej ( trafostacje, budynki gospodarcze) czy obiekty wolnostojące ( kapliczki, studnie, kuźnie, altany, wiaty przystankowe).

Sylwetkę artystyczną Bogusławy Koszałki przedstawiła Renata Teresa Korek. Artystka w swojej twórczości wykorzystuje syntetyczne i naturalne materiały ( drut, wełnę, len przędzę metalową). Blok referatów zakończył Michał Ostrowski prezentując postać rybaka i twórcy ludowego  Henryka Ostrowskiego.

W godzinach popołudniowych uczestnicy seminarium wzięli udział w forum dyskusyjnym „Co warto i należy ocalić od zapomnienia?”. Głos zabrały osoby, które pamiętają wiele wydarzeń z historii Trzebiatowa, dawne zawody, istniejące niegdyś kuźnie, browar czy spichlerz.

W ramach seminarium otwarta została wystawa „La Princesse W *** ”, składające się z fotografii przedstawiających wybrane momenty życia Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej. Odbył się również konkurs kulinarny na POTRAWĘ POMORSKĄ. Jury przyznało I miejsce Stanisławie Kusce ( widawskie pyzy ziemniaczane), II miejsce Marii Bedryj ( Żeberka w kapuście), III miejsce Bożenie Krzewickiej (roladki w galarecie) oraz wyróżnienia m.in. za pierożki z jogurtem, roladę jabłkową, pulpety w sosie pomidorowym.

Drugi dzień seminarium przebiegał pod hasłem „TRZEBIATÓW NA SKRZYŻOWANIU SZLAKÓW: GRYFITÓW I GOTYKU”. Zwrócono uwagę na omawiane dzień wcześniej mury obronne oraz wyposażenia kościoła Mariackiego. Następnie udaliśmy się do kościołów gminy Trzebiatów na szlaku: gotyku, norbertańskim i książęcym. Odwiedziliśmy późnogotycki Kościół w Trzebuszu, z drewnianą wieżą z 1685 roku. Wyposażenie kościoła to m.in. empora z lat 40-50 XVII ze scenami z życia Chrystusa i kazaniem pastora. Kolejny był kościół w Robach. Pierwsza wzmianka o Robach pochodzi z 1330 roku ( własność norbertanów), zaś pierwsza wzmianka o kościele z 1594 r. Wyposażenie datuje się na 1654 r. – fundacja księżnej Zofii. Zabytkowa empora z pierwszej ćwierci XVII wieku przedstawia sceny starotestamentowe: Księgę Wyjścia i Księgę Sędziów z przesłaniem pomoc i opieka boża w trudnych sytuacjach, tym którzy wierzą i przestrzegają prawa.

Następnie udaliśmy się do Sadlna i Kłodkowa. Pierwsza wzmianka o Sadlnie mówi, iż księżna Anastazja przekazuje wieś w zarząd opatowi norbertanów jako uposażenie dla norbertanek. Pierwsza wzmianka o kościele pochodzi z 1730 roku. Kościół jest prawdopodobnie najstarszym w gminie kościołem gotyckim. Na uwagę zasługuje również Kłodkowo ( pierwsza wzmianka 1224 rok - własność norbertanek). W 1437 roku wieś jest własnością miasta Trzebiatów, a pierwsza wzmianka o kościele przypada na rok 1492. Według Lemckego kościół odnowiono w 1908 roku. Zachowała się m.in. chrzcielnica ( 1617) - fundacja Georga Wildehefta oraz jego zmarłej żony, pochowanej w tym kościele.

Na szlaku znalazło się także Bieczyno ( pierwsza wzmianka 1307 r. ), w 1340 wymieniane jako własność norbertanów. W 1608 odbywały się w nim nabożeństwa ewangelickie, a z 1614 roku pochodzi wzmianka o kościele ryglowym. W 1902 kościół rozebrano i wniesiono nowy ( neogotyk), do którego przeniesiono kilka gotyckich rzeźb tryptykowych i barokowe rzeźby z ambony ( zaginione). Zachowały się witraże z 1902 roku. Warto także wspomnieć o Włodarce  ( w XIV wieku wieś norbertanów i rodu von Wacholtz). Z dokumentów wynika, że w latach 1491-93 budowano nowy kościół w miejscu starego. Po pożarze kościoła w 1596 roku wzniesiono nowy ryglowy, natomiast w 1888 wzniesiono nowy – neogotycki. Zachowała się zabytkowa empora przedstawiająca sceny biblijne – drugie ćwierćwiecze XVII wieku, ołtarz z ok. 1888 roku oraz dzwon z 1923. Jako ostatni odwiedziliśmy Gosław ( pierwsza wzmianka 1287 r. – siedziba rodu von Bevenhusen – ród marchijski sprowadzony przez biskupów kamieńskich).  Kościół powstawał w dwóch etapach ( trzecia ćwierć XIII w i początek XV wieku). Zachowały się m.in. portal południowy z dekoracjami, nawy z początku XV wieku, hełm barokowy z 1757 r., na ścianie południowej fryz akordowy o półokrągłych formach.

Objazd naukowy zakończyliśmy poczęstunkiem w zagrodzie ryglowej Roberta Szymanowskiego, gdzie mogliśmy skosztować smakowitych blin, miodu, zupy dyniowej i pysznego wypiekanego w tradycyjnym piecu chleba.

mg


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test