Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Badanie nie pozostawia żadnych złudzeń. Młodzi Polacy nie chcą brać kredytów hipotecznych

Jeden na dziewięciu respondentów w wieku 18-25 lat zamierza w 2025 roku wziąć kredyt na dom lub mieszkanie. Z kolei blisko 4% ankietowanych ma już do spłacenia takie zobowiązanie. Jak zaznaczają eksperci, relatywnie wysoki odsetek badanych deklaruje chęć podpisania umowy. Jednak problemem mogą być wymogi banku, związane m.in. z wysokością wkładu własnego. Z badania wiemy również, kto przede wszystkim chce wkrótce zostać kredytobiorcą, a kto już nim jest, uwzględniając m.in. dochody i wielkość miejsca zamieszkania. 

Jak wynika z niedawno opublikowanego sondażu (źródło: Uce Research, metoda CAWI), 11,3% osób w wieku 18-25 lat zamierza w tym roku wziąć kredyt na dom lub mieszkanie. Z kolei 80,9% z ponad tysiąca ankietowanych nie planuje tego robić, przy czym 3,8% z nich już ma takie zobowiązanie. Natomiast 7,8% uczestników badania nie potrafi się określić w tej kwestii. 

– Zwykle niewiele osób w tym wieku myśli o zakupie nieruchomości. Często to są jeszcze studenci lub absolwenci studiów, będący na początku kariery zawodowej i zazwyczaj osiągający niskie dochody. Wydaje się więc, że odsetek przekraczający 11% w tej grupie wiekowej jest całkiem spory. Natomiast ci, którzy już mają kredyt, stanowią wyjątek od reguły. Kiedyś zrobiliśmy sondaż wśród studentów. Wynikało z niego, że oni wiedzą o drogich mieszkaniach i niedostępnych kredytach, a ponadto nie są jeszcze zainteresowani zawarciem umowy – komentuje Marek Wielgo, ekspert rynku nieruchomości z portalu rynekpierwotny.pl. 

Jak przekonuje dr Łukasz Szewczyk z Katedry Bankowości i Rynków Finansowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, odsetek tzw. młodych dorosłych deklarujących chęć zaciągnięcia kredytu w 2025 roku jest relatywnie wysoki. W opinii eksperta, wynik ponad 11% jest ważnym sygnałem popytowym dla rynków finansowego i mieszkaniowego. To świadczy o pewnym ożywieniu w obszarze kredytów hipotecznych, co jest pozytywnym zjawiskiem. Jednak sama chęć zaciągnięcia takiego zobowiązania nie świadczy jeszcze o tym, że umowa kredytowa faktycznie zostanie podpisana. Obecne ceny nieruchomości sprawiają, że wniesienie nawet 10% wkładu własnego może stanowić spory problem dla potencjalnego kredytobiorcy.

– Zdecydowana większość, nawet pomijając obecnych kredytobiorców, nie zamierza w tym roku brać na siebie takiego ciężaru. To wynika z kilku powodów. Przede wszystkim osoby w tej grupie wiekowej nie chcą jeszcze wiązać się na stałe z jednym miejscem zamieszkania. Poza tym często towarzyszy im strach przed zaciąganiem długoletnich zobowiązań – mówi Adrian Parol, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny. 

Z kolei dr Szewczyk zaznacza, że 2024 rok charakteryzował się istotnym wzrostem wartości udzielanych kredytów mieszkaniowych w porównaniu z 2023 rokiem. Perspektywy dla bieżącego roku też są optymistyczne. Jak przekonuje Marek Wielgo, wielu młodych ludzi wychodzi z założenia, że najem nieruchomości nie jest dobrą opcją dla nich. Decydują o tym wysokie koszty. Natomiast spłacając kredyt hipoteczny, budują swój majątek, który w przyszłości będzie najprawdopodobniej ich głównym aktywem. Biorąc pod uwagę również perspektywy emerytalne, jest to korzystniejszym rozwiązaniem. 

– Wielu młodych ludzi nie ma sprecyzowanych planów na przyszłość i nie wie nawet, w jakim mieście będzie się uczyć albo pracować. Generalnie najmłodsi dorośli wolą poczekać z podejmowaniem poważnych decyzji życiowych. Do tego młode osoby, nawet jeśli mają jakieś nadwyżki finansowe, to z reguły wolą je przeznaczać na bieżącą konsumpcję. Na tym etapie życia przeważnie bardziej liczą się wyjazdy i wyjścia z przyjaciółmi czy modne ubrania i młodzieńcze pasje – uzupełnia mec. Adrian Parol.

Z badania wynika również, że zamiar wzięcia w tym roku ww. kredytu częściej deklarują mężczyźni niż kobiety. Ponadto mówią o tym przede wszystkim osoby z miesięcznym dochodem netto na poziomie 7000-8999 zł, z wykształceniem wyższym, a także z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców.

– Mężczyźni mogą mieć wyższe dochody niż kobiety. Ponadto w młodym wieku postrzegani są jako bardziej stabilni kredytobiorcy. Wiemy, że w przypadku pań pojawia się np. kwestia urlopu wychowawczego i jego wpływu na wynagrodzenie, co przekłada się na zdolność kredytową. Poziom zadeklarowanych dochodów, a więc 7000-8999 zł netto miesięcznie, jest wystarczający na spełnienie wymogów banku i możliwość pokrycia innych kosztów funkcjonowania gospodarstwa domowego – analizuje ekspert z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Z kolei Marek Wielgo podkreśla, że niewiele osób w wieku 18-25 lat zarabia blisko 9 tys. zł na rękę. To są respondenci, którzy zapewne mogą liczyć na wsparcie finansowe swoich rodziców. Nie jest wykluczone, że pracują w rodzinnym biznesie lub mają własną firmę. Ekspert zwraca uwagę na ankietowanych z mniejszych miast. Jeżeli ktoś ma tam stabilną pracę i średnie zarobki na lokalnym rynku, to szansa na kupno własnego lokum jest dużo większa niż w najbardziej zaludnionych miastach. Decyduje o tym szersza dostępność mieszkań w relacji zarobków do cen. Przykładowo, w Zielonej Górze wynagrodzenia nie są tak atrakcyjne jak w Warszawie, ale za metr kwadratowy nieruchomości trzeba zapłacić znacznie mniej niż w stolicy. 

– Młode osoby o wysokich zarobkach mają szansę na zakup mieszkania na kredyt i część z nich chce z niej skorzystać. Jednak takie dochody w ww. grupie wiekowej raczej należą w Polsce do rzadkości. Jeśli ktoś dobrze zarabia, ma stabilne warunki zatrudnienia i jeszcze do tego chce kupić nieruchomość w nie największym mieście, tylko np. blisko niego, to rzeczywiście może sobie na to pozwolić. Różnice w cenach mieszkań w całym kraju są naprawdę duże. Zdecydowanie większym wyzwaniem jest zakup własnego lokum w Warszawie niż np. w Elblągu, gdzie są spore różnice w cenie za metr kwadratowy – dodaje mec. Adrian Parol. 

O tym, że mają już kredyt hipoteczny, częściej mówią mężczyźni niż kobiety. Ponadto wskazują na to przede wszystkim osoby z miesięcznym dochodem netto w wysokości 7000-8999 zł, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, a także z miast liczących od 200 tys. do 499 tys. mieszkańców. 

– Oczywiście są to osoby z wyższymi dochodami. I można się domyślać, nawet po wynikach tego badania, że mężczyźni już na początku drogi zawodowej są w stanie zarabiać więcej niż kobiety. Jeśli tak jest, to daje im to mocniejsze szanse na uzyskanie w banku finansowania – zauważa mec. Adrian Parol. 

Ekspert przewiduje również, że dopóki ceny mieszkań i koszty kredytów wyraźnie nie spadną, młodzi ludzie w Polsce w większości nie będą mogli sobie pozwolić na zakup własnej nieruchomości. Będą musieli wynajmować mieszkania, o ile np. nie dostaną ich od rodziny. 

– Nie zalecałbym kupowania mieszkania na samym początku drogi zawodowej, bo jednak warto mieć stabilną sytuację zawodową. Ponadto, część osób w wieku 18-25 lat nie ma jeszcze sprecyzowanych planów dotyczących miejsca zamieszkania. Niektórzy decydują się np. na czasowe wyjazdy z kraju. Zazwyczaj po trzydziestce człowiek wie, co chce robić w życiu i wtedy można spokojnie pomyśleć o zakupie nieruchomości. A taką opcją przejściową staje się najem – podsumowuje ekspert z portalu rynekpierwotny.pl.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test