Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kredyt hipoteczny w obcej walucie jest najbardziej opłacalny, ale umowę z bankiem warto przeczytać

Banki mocno ograniczyły możliwość zaciągania kredytów hipotecznych w obcej walucie, mają też większe wymagania. Niektóre chcą 30%, a nawet 40% wkładu własnego od kredytobiorcy. Ci, którzy się zdecydują, mogą liczyć natomiast na stabilność w wysokości rat, tu bowiem Rada Polityki Pieniężnej nie decyduje o wysokości stóp procentowych.
Kredyt hipoteczny w obcej walucie jest najbardziej opłacalny, ale umowę z bankiem warto przeczytać
foto ilustracyjne

Jeśli kredytobiorca zarabia w obcej walucie (np. w euro, koronach norweskich czy szwedzkich), to może zaciągnąć kredyt hipoteczny nie w złotówkach, ale w obcej walucie. To bardzo korzystne, pomimo że liczba ofert takich kredytów hipotecznych na polskim rynku finansowym jest niewielka, banki wymagają dużego wkładu własnego, niekiedy sięgającego aż 40%. Niemniej jednak to wciąż bardzo korzystne kredyty, ponieważ obarczone są niską stopą procentową. Owe stopy procentowe dla walut obcych ustalają instytucje macierzyste, np. stopy procentowe dla euro ustala Europejski Bank Centralny, w Szwecji Riksbank, w Norwegii Norges Bank, a nie Rada Polityki Pieniężnej w Polsce.

- Stopy procentowe w strefie euro na razie pozostają na niezmienionym poziomach, jednocześnie Europejski Bank Centralny zapowiedział podwyżki stóp w lipcu i we wrześniu, ale to wciąż podwyżki niewielkie. Obecnie stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących EBC oraz stopy kredytu w banku centralnym wynoszą odpowiednio 0 i 0,25%, co w porównaniu do 6,5% pozwala na spokojny sen kredytobiorców – tłumaczy Magdalena Gajdamowicz z CFexpert.

Kredyty w obcej walucie nie są obecnie popularne z dwóch powodów. Po pierwsze zaciągać takie zobowiązania mogą ci, którzy otrzymują wynagrodzenie w innej walucie niż złotówki, to często marynarze, pracownicy sektora IT zatrudnieni w zachodnich korporacjach, czy też budowlańcy angażowani na podstawie kontaktów z firmami spoza Polski.

- Każdy, kto otrzymuje wynagrodzenie w obcej walucie, powinien w takiej samej walucie zaciągnąć kredyt hipoteczny – wyjaśnia Magdalena Gajdamowicz, ekspert do spraw kredytów i inwestycji.

Drugim powodem jest nieufność wywołana sytuacją z frankami szwajcarskimi. Kredytobiorcy obawiają się, że ewentualne zaciąganie zobowiązań w euro, czy innej walucie skończy się kłopotami. Radca prawny, Kamil Szymczewski uspokaja. Przypadki, w których banki stosują niedozwolone zapisy zdarzają się już bardzo rzadko.

- Kredyty frankowe wiele nauczyły bankowców – komentuje prawnik. – Dziś uważniej podchodzą do tworzenia umów kredytowych, nie oznacza to, że kredytobiorca nie powinien zachować ostrożności. Warto przed podpisaniem takiej umowy związanej z hipoteką skonsultować ją z prawnikiem, dotyczy to nie tylko kredytów w obcej walucie, ale również w złotówkach. Kredytobiorca powinien wiedzieć, z czym wiąże się podpisanie takiej umowy – dodaje.

Prawnik, który ma za sobą wiele prowadzonych „procesów frankowych” podkreśla, że z bankami procesują się nie tylko klienci, którzy spłacają kredyty frankowe, ale również ci, którzy spłacać kredyt już skończyli, ale robili to na zasadzie bezprawnych zapisów. Dziś takie sprawy wygrywają i dostają niemałe zwroty zapłaconych kwot.

- Obecnie kredyty w obcej walucie są bezpieczniejsze, ale kredytobiorca wciąż musi się liczyć z ryzykiem finansowym, przecież zaciągając zobowiązania w euro mogą się spodziewać podwyższenia stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, a co za tym idzie, raty będą wyższe. Natomiast dobrze skonsultowana umowa kredytowa na pewno zapobiegnie takim problemom, z jakimi borykają się frankowicze – zapewnia.

O ile kredyt hipoteczny w obcej walucie wydaje się dziś korzystniejszy od złotówkowego, o tyle nie każdy może z niego skorzystać. Znane są natomiast przypadki, kiedy kredytobiorcy zatrudniani przez firmy z zachodu aneksowali swoje umowy o pracę i… przechodzili na system płac w obcej walucie otwierając sobie tym samym możliwość zaciągania takich zobowiązań.

- To jest oczywiście możliwe – mówi Magdalena Gajdamowicz. – W przypadku, kiedy stopy procentowe w Polsce się ustabilizują, można rozważyć przewalutowanie kredytu hipotecznego i przejście na spłatę w złotówkach – dodaje.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test