Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sepsa od wielu llat jedno z największych wyzwań współczesnej medycyny

„Wprowadzenie ogólnopolskiego rejestru przypadków sepsy jest niezbędne dla wiarygodnej oceny stopnia zagrożenia zdrowotnego spowodowanego przez ciężkie postacie zakażeń” – apeluje prof. dr hab. n. med. Andrzej Kübler.

Sepsa od wielu lat stanowi jedno z największych wyzwań współczesnej medycyny. W maju 2017 r. WHO umieściło walkę z sepsą na szczycie listy globalnych priorytetów, a organ wykonawczy (WHO) - Światowe Zgromadzenie Zdrowia przyjęło rezolucję na temat sepsy. Obliguje ona państwa członkowskie do wprowadzenia metod zapobiegania, rozpoznawania i leczenia sepsy do własnych systemów opieki zdrowotnej. Zgodnie z wytycznymi rezolucji należy wypracować i upowszechnić standardy diagnozowanie i leczenia sepsy w celu zwiększenia świadomości społecznej i medycznej dotyczącej sepsy. Jak podkreśla prof. dr hab. n. med. Andrzej Kübler, w Polsce potrzebne jest powołanie Zespołu ds. Przeciwdziałania Sepsie, który opracuje Narodową Strategię ds. Walki z Sepsą. Aby móc wprowadzić zmiany systemowe dotyczące sepsy, Zespół taki powinien zostać powołany przy Ministerstwie Zdrowia. W rozmowie prof. dr hab. n. med. Andrzej Kübler, specjalistą anestezjologii i intensywnej terapii przedstawiamy stanowisko ekspertów, które zostanie poruszone podczas XXXIII Konferencji „Postępy w Anestezjologii i Intensywnej Terapii” oraz podczas IV Polskiego Kongresu „Pokonać sepsę”. 

 

Panie profesorze czym jest sepsa i jakie niesie zagrożenie?

Sepsa nie jest chorobą, lecz niewłaściwą reakcją organizmu na zakażenie drobnoustrojami. Powstaje wówczas, gdy reakcja organizmu na zakażenie uszkadza własne tkanki i narządy.

W jaki sposób możemy rozpoznać sepsę?

Rozpoznajemy sepsę bacznie obserwując osobę z potwierdzonym zakażeniem lub jego podejrzeniem. Spostrzegamy, że dzieje się z nią coś niedobrego, czuje się źle, jest bardzo osłabiona, ma zmieniony stan świadomości. Wtedy trzeba szukać fachowej pomocy. W ambulatorium, czy izbie przyjęć na możliwość zagrożenia sepsą wskazuje nagła zmiana stanu świadomości, przyspieszenie oddechu powyżej 22 na minutę, spadek skurczowego ciśnienia tętniczego poniżej 100 mmHg. Na oddziale szpitalnym, szczególnie na oddziale intensywnej terapii (OIT), możemy sepsę oceniać nawet ilościowo przy pomocy specjalnej skali (SOFA) określającej w punktach niewydolność poszczególnych narządów. Niestety nie mamy dotąd specyficznego markera sepsy, czyli pojedynczego pomiaru, którego wynik potwierdziłby jednoznacznie – to jest sepsa.

A z jakimi problemami mierzymy się w Polsce pod kątem diagnozowania sepsy i zakażeń krwi?

Rozpoznawanie sepsy na podstawie objawów klinicznych jest trudne. Lekarze uczą się obecnie głównie interpretacji badań dodatkowych, a mniej uwagi poświęcają na skrupulatne badanie i obserwacje pacjenta. Dlatego wczesna postać sepsy bywa przeoczona. Diagnostyka zakażeń krwi jest niezwykle istotna, ale musi opierać się o gruntowną znajomość jej zasad.

Z jakimi problemami może zetknąć się pacjent w polskim szpitalu w kwestii diagnostyki zakażeń krwi?  

Diagnostyka zakażeń krwi to podstawa dla właściwego postępowania w przypadkach sepsy. Nie każdy kliniczny przypadek sepsy ma dodatni wynik posiewu krwi, ale prawidłowa strategia i technika procedury posiewów krwi ma zasadnicze znaczenie dla rozpoznania i leczenia sepsy.

Czy pandemia COVID ma związek ze zwiększoną liczbą sepsy w Polsce i na świecie? Co mówią na ten temat badania?

Sepsa to niewydolność funkcji organizmu spowodowana zakażeniem. Każdym zakażeniem, także wirusowym. Dlatego każda ciężka postać COVID-19 to jeszcze jeden przypadek sepsy. W grudniu 2021 opublikowano w wiodącym światowym czasopiśmie Critical Care Medicine metaanalizę przypadków COVID-19 leczonych na OIT w skali globalnej. 78% pacjentów miało objawy sepsy. Według moich osobistych informacji, w polskich OIT odsetek ten przekraczał 90%. Czyli pandemia COVID-19 istotnie przyczyniła się do globalnego wzrostu liczby przypadków sepsy.

Dlaczego zwrócenie uwagi na problem sepsy jest tak bardzo istotne?

Wyniki globalnego badania częstości występowania sepsy i związanej z tym śmiertelności opublikowane zostały w czasopiśmie Lancet na początku 2020r. Jeszcze przed rozwojem pandemii. Według zamieszczonych tam danych globalna liczba nowych przypadków sepsy to 50 mln rocznie.  Z tego 11 mln umiera. To 20% wszystkich zgonów. Jest się czego bać. A świadomość społeczna jest bardzo niska.

Jak Pana zdaniem obecnie można zapobiegać sepsie?

Zapobieganie sepsie to złożony problem. Zapobieganie pierwotne to ogólne zasady profilaktyczne: higiena, szczepienia, nadzór nad zakażeniami. Zapobieganie wtórne to wczesne rozpoznawanie sepsy i szybkie leczenie. Zapobieganie trzeciorzędowe, dotychczas najbardziej zaniedbane, to system rehabilitacji i opieki nad pacjentami, którzy przeżyli sepsę, a narażeni są na jej późne konsekwencje.

Statystyki dotyczące śmiertelności na sepsę w Polsce wykazują co najmniej 50 000 osób. Niestety nie prowadzimy w naszym kraju rejestru zakażeń na sepsę. Czy Pana zdaniem wprowadzenie rejestru zakażeń na sepsę pokaże, jak wielka jest skala tego problemu?

Wprowadzenie ogólnopolskiego rejestru przypadków sepsy jest niezbędne dla wiarygodnej oceny stopnia zagrożenia zdrowotnego spowodowanego przez ciężkie postacie zakażeń. Polskie informacje pochodzą z badań metodą chorobowości punktowej przeprowadzonych w latach 2012-2013. Były one wykonane wyłącznie na akredytowanych OIT. Z tych wycinkowych informacji wynika, że jest dość zaniżona, liczba przypadków sepsy. Wyniki wskazują 50 000 rocznie. Przy wysokiej śmiertelności wynoszącej na OIT 50% współczynnik zgonów wynosił 65/100 000 i był wyższy od współczynnika zgonów z powodu nowotworów układu oddechowego (59/100 00) i zawału serca (49/100  000)

Czy Pana zdaniem rośnie liczba przypadków związanych z zakażeniami krwi i co jest tego powodem?

Prawdopodobnie liczba zakażeń krwi rośnie i przyczynia się do wzrostu zagrożenia sepsą. Ale informacje te są obecnie mało wiarygodne, gdyż praktyka wykonywania posiewów krwi odbiega od wymaganych ustaleń. Konieczne jest wdrożenie standardów obowiązujących przy procedurze posiewów krwi i bezwzględne przestrzeganie ustalonych zasad. Wówczas możliwe będzie wiarygodne określenie trendu występowania zakażeń krwi.

Jakie zmiany systemowe należałoby wdrożyć w pierwszej kolejności, aby powstrzymać rosnącą zachorowalność na sepsę? 

Aby powstrzymać rosnącą zachorowalność i umieralność związaną z sepsą należy utworzyć krajowy ośrodek koordynacyjny. Mógłby to być Zespół Ekspertów ds. Przeciwdziałania Sepsie powołany przez Ministra Zdrowia. Zespół taki miałby opracować plan Narodowej Strategii zapobiegania, rozpoznawania i leczenia sepsy.

Jakie najważniejsze zagadnienia powinny znaleźć się w opracowaniu dotyczącym Narodowej Strategii ds. Walki z Sepsą?

Zadaniem Zespołu Ekspertów byłoby ustalenie zasad prowadzenia krajowego rejestru przypadków sepsy i wykorzystanie w tym celu międzynarodowej klasyfikacji chorób ICD-11. Inne zadania to przygotowanie projektu powołania szpitalnych zespołów szybkiego reagowania ukierunkowanych na wczesne rozpoznanie i szybkie leczenie sepsy (sepsis teams) oraz ustalenie zasad obligatoryjnego wdrożenia i przestrzegania standardów procedury badania krwi na posiew.

Wspominał Pan, że bardzo ważna jest, także edukacja personelu medycznego. Jak powinno wyglądać szkolenie lekarzy? 

Obecnie szkolenie w zakresie problematyki związanej z sepsą praktycznie nie istnieje w ustalonej organizacyjnie formie. Wzorem krajów rozwiniętych należy wdrożyć wielodyscyplinarny program nauczania w zakresie profilaktyki, diagnostyki i leczenia sepsy  dla wszystkich grup personelu medycznego w programach szkolenia przeddyplomowego i podyplomowego. Nie można zapomnieć, że potrzebne są popularne programy edukacyjne skierowane dla całego społeczeństwa z uwagi na społeczne znaczenie sepsy i zagrożenie z niej wynikające.

 

 

 

O KIM MOWA

PROF. DR HAB. N. MED. ANDRZEJ KÜBLER jest specjalistą z dziedziny anestezjologii i intensywnej terapii oraz medycyny paliatywnej. Przez 27 lat kierował Katedrą i Kliniką Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Był konsultantem krajowym w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii oraz intensywnej terapii interdyscyplinarnej. Jest prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Badania i Leczenia Sepsy "Pokonać Sepsę", a także członkiem wielu towarzystw naukowych, zarówno krajowych, jak i zagranicznych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 3°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test