Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kredytobiorcy coraz odważniej spierają się o WIBOR. Eksperci ostrzegają przed nową kategorią ryzyka

Do sądów okręgowych wpływa coraz więcej spraw dotyczących roszczeń z umów bankowych ze zmiennym oprocentowaniem zależnym od stawki referencyjnej WIBOR. W pierwszych trzech kwartałach br. odnotowano wzrost o ok. 95% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r. Zdaniem ekspertów, liczbę pozwów można ocenić jako umiarkowaną, ale mocno niepokojąca jest dynamika. Część kredytobiorców obserwuje sytuację i czeka na rozstrzygnięcia. Nie brakuje też opinii, że sędziowie będą posługiwali się analogiczną argumentacją do spraw frankowych. I na to liczą kancelarie prawne. Znawcy tematu przekonują również, że to zupełnie odrębne zagadnienie od spraw kredytów walutowych. I dodają, że dopiero czas pokaże, jak temat będzie wyglądał w praktyce.

 

 

Dynamiczny wzrost

Według danych z 47 sądów okręgowych, w trzech kwartałach br. wpłynęło do nich ok. 1300 spraw dotyczących roszczeń z umów bankowych ze zmiennym oprocentowaniem zależnym od stawki referencyjnej WIBOR (symbol 049zł). To o 94,6% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy było ich około 670. Jak stwierdza adwokat Jakub Bartosiak z Kancelarii MBM Legal, zainteresowanie umowami opartymi o WIBOR jest już duże i rośnie. Jednak w liczbach bezwzględnych nie jest to jeszcze skala masowa. Jednoczenie ekspert zaznacza, że temat dotyczy kilku milionów osób, coraz bardziej świadomych konsumentów.

– Liczbę spraw można ocenić jako umiarkowaną. Wynika to ze stanu oczekiwania na wyrok TSUE, który w pierwszym kwartale 2026 roku odpowie na pytania prejudycjalne, zadane przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. One wiążą się ze sposobem obowiązku informacyjnego przez bank i związanymi z tym wymogami przejrzystości klauzuli zmiennego oprocentowania odsyłającego do wskaźnika referencyjnego WIBOR. Dopiero kiedy zostanie wydany ww. wyrok, będzie można ocenić skalę pozwów w tych sprawach – komentuje dr hab. Paweł Szczęśniak z Katedry Prawa Finansowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. 

Mec. Jakub Bartosiak podkreśla, że banki bardzo intensywnie zniechęcają kredytobiorców do podejmowania jakichkolwiek działań. W końcu – po raz pierwszy w historii – proponują w kredytach i aneksach stałą (okresowo) stopę oprocentowania. Według eksperta, klienci mają coraz większą świadomość swoich praw. Ośmieleni sukcesami w sprawach frankowych i innych walut oczekują od banków przestrzegania prawa. Zdaniem prawnika, charakterystyczne jest to, że obecnie zgłaszają się kredytobiorcy z całej Polski, a nie tylko mieszkańcy większych miast, jak to było na początku w przypadku umów walutowych. Obecnie przepisy pozwalają na kierowanie spraw do różnych sądów. Dzięki temu – póki co – mogą one toczyć się nieco szybciej.

– Skala zjawiska jeszcze nie jest duża, ale niepokojąca jest dynamika. Dla banków stanowi to poważny problem związany z zawiązywaniem rezerw z tytułu tzw. ryzyka prawnego. Każdy pozew oznacza konieczność zabezpieczenia kwot na poczet odszkodowań, pokrycia kosztów sądowych oraz potencjalnych utraconych odsetek. Te zabezpieczone środki ograniczają możliwości operacyjne banków, a w dłuższym okresie związane z tym koszty będą przenoszone na kolejnych kredytobiorców. Przy już wysokim, w porównaniu z wieloma krajami UE, oprocentowaniu kredytów hipotecznych, koszt ten będzie nadal wysoki – mimo obniżania stóp procentowych NBP – podkreśla dr hab. Anna Korzeniowska, prof. UMCS z Katedry Bankowości i Rynków Finansowych tej uczelni. 

Analizując udostępnione dane z trzech kwartałów tego roku, widać, że najwięcej takich pozwów wpłynęło do Sądu Okręgowego w Warszawie – 275. To ponad 21% wszystkich złożonych w tym okresie w całym kraju. Trzycyfrowy wynik jest jeszcze tylko w Sądzie Okręgowym w Poznaniu – 180. W większości tego typu sądów odnotowano wpływ na poziomie od kilku do kilkunastu takich pozwów. 

– Warszawa i Poznań to duże ośrodki. Dodatkowo w stolicy siedzibę ma większość banków, a to sprzyja kierowaniu pozwów do tutejszych sądów. Na prawniczej mapie widoczne są również inne miasta. Sądy z Częstochowy i Rzeszowa wysłały pytania do TSUE. Z kolei Sąd Okręgowy w Suwałkach przeciera szlaki, jeśli chodzi o ochronę konsumenta i stawia bankom wysokie wymagania dotyczące dochowania należytej staranności – dodaje adwokat Bartosiak.

Wokół frankowiczów

Jak zaznacza dr hab. Anna Korzeniowska, prof. UMCS, sukcesy kancelarii zajmujących się tzw. sprawami frankowymi zachęcają kredytobiorców kredytów złotowych do korzystania z ich usług, tym bardziej że używana jest analogiczna argumentacja dotycząca stosowania przez banki tzw. klauzul abuzywnych. Wnioski w tego typu sprawach opierają się na twierdzeniu, że stosowanie stawki WIBOR nie ma podstaw prawnych, ponieważ według wnioskodawców nie jest to prawidłowy wskaźnik referencyjny. W opinii ekspertki, problem powstał z kilku powodów. Głównym jest wysokość WIBOR, przekładająca się na oprocentowanie kredytów. Przy tym należy zaznaczyć, że „cena” pieniądza na rynku zależy m.in. od inflacji i stóp procentowych banku centralnego. Jeśli one są wysokie, to miary rynkowe również.

– Część kredytobiorców na razie obserwuje sytuację, czeka na rozstrzygnięcia – na kierunek, jaki wyznaczą wyroki TSUE. Pozytywne doniesienia będą wpływać na zwiększenie zainteresowania tymi tematami. W sprawach frankowych zainteresowanie również rosło stopniowo. Równie silne było przekonanie banków, że z umowami wszystko jest w porządku, a konsument nie ma nawet prawa ich weryfikować, o ich kwestionowaniu nie wspominając – dodaje ekspert z MBM Legal. 

W opinii dr. hab. Pawła Szczęśniaka, raczej należy spodziewać się kontynuacji podejścia TSUE, związanego z obowiązkiem informacyjnym względem konsumentów. Prawo Unii Europejskiej nie zobowiązuje bowiem banku do bezpośredniego przekazywania szczegółowych informacji na temat metody wyznaczania wskaźnika referencyjnego. Na podstawie rozporządzenia BMR wymagane jest podanie nazwy wskaźnika referencyjnego oraz jego administratora. Ogólne informacje na temat zastosowanej metody można znaleźć w tym rozporządzeniu, a szczegółowe informacje muszą zostać opublikowane lub udostępnione publicznie przez administratora. Ekspert zwraca uwagę na opinię wydaną przez Rzeczniczkę Generalną w polskiej sprawie (C-471/24). Ona podziela dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości.

– Istnieje spore ryzyko, że sędziowie będą posługiwali się analogiczną argumentacją do spraw frankowych, właśnie ze względu na pozorne podobieństwo zagadnień. Liczą na to kancelarie zachęcające klientów do korzystania z ich usług i jest to jedna z przyczyn rosnącej popularności takich pozwów. Te podmioty stosują przy tym bardzo agresywny marketing, poszukując potencjalnych klientów – zaznacza dr hab. Anna Korzeniowska, prof. UMCS.

Podobnego zdania jest wielu ekspertów na rynku, którzy zwracają uwagę na to, aby konsumenci ostrożnie podchodzili do sprawy, bo nie wszystko wydaje się tak jednoznaczne, jak to się często przedstawia w mediach, szczególnie tych społecznościowych. Prawnicy wskazują też, że niewiele się dzieje od strony legislacyjnej w kwestii ewentualnego zahamowania rozlewu ww. tematu. I nikt nie wyciąga wniosków z błędów, które zostały popełnione przy sprawach frankowych. To może tylko szybko nakręcić spiralę nowych spraw sądowych. Problem umów kredytowych z klauzulą zmiennego oprocentowania, odsyłającą do wskaźnika referencyjnego WIBOR, jest zupełnie odrębnym zagadnieniem od spraw dotyczących kredytów walutowych, co podkreśla dr hab. Paweł Szczęśniak. 

– Dokonywanie prostych przeniesień i doszukiwanie się analogii nie jest raczej prawidłowe. W sprawach dotyczących WIBOR sądy krajowe będą badały, czy banki wykonały odpowiednio obowiązek informacyjny względem konsumenta. Jak wynika z dotychczasowego orzecznictwa TSUE, z zakresu oceny sądów jest wyłączona metoda ustalania wskaźnika referencyjnego WIBOR, który został przecież uznany za kluczowy przez Komisję Europejską. Stało się to w 2019 roku – podsumowuje ekspert z Katedry Prawa Finansowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gryfice

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Komentarze
Autor komentarza: KłosińskiTreść komentarza: Mikroklitki są passe. Oczywiście są osoby co takie szukają, ale jak w tym żyć? Obecnie to nawet inwestycyjne apartamenty, które są pod najem, bywają pod 80 metrów albo i wiecej. Takie ostatnio oglądałem w Ustroniu. I to nie były do najmu tradycyjnego, by tam mieszkać. To apartamentowiec pod turystykę. I taka przestrzeń apartamentów. Oczywiście mniejsze, w formie 40 tez były, ale nie o takim pułapie tu mowa. Jest przestrzeń i sa na to klienci. Szczególnie, że te lepsze i naprawdę fajne apartamentowce tego typu położone sa w najlepszych lokalizacjach, przy promenadzie, przy plazy.Data dodania komentarza: 7.08.2025, 14:09Źródło komentarza: Jakie wzięcie mają największe mieszkania deweloperskie i domyAutor komentarza: prawdomownyTreść komentarza: to jest w 90% scam, dostajesz masowo zaproszenia od fake kont ktorych celem jest to abys kupil premium, bo te fake dziewczyny sie do ciebie nie odezwa a zebys ty mogl to zrobic to musisz zaplacic po tym jak obie strony sie polubia lol aby zbankrutowala ta lasa dziwka na kaseData dodania komentarza: 15.07.2025, 09:22Źródło komentarza: Polska odpowiedź na globalny rynek aplikacji randkowych: meet2more redefiniuje cyfrowe relacjeAutor komentarza: MikoszTreść komentarza: Ja nie widze by zwalniali. Budowy jak na razie idą. Widać, ze sie buduje. Pewnie zależy od rodzaju budowy, od typu, ale to co mnie interesuje, czyli bardziej apartamentowce inwestycyjne, czyli miejsca, gdzie mozna zainwestować a potem czerpać zyski z najmu, to cały czas na rynku powstają. Oczywiście jak w każdym biznesie, nie każdy budowę dowozi do końca. Trzeba sprawdzać deweloperów pod tym kątem, ale sporo z tego rynku idzie w dobrym kierunku i sie buduje. A to potencjalny zarobek dla tych, co zainwestowali.Data dodania komentarza: 10.07.2025, 21:04Źródło komentarza: Czy deweloperzy zwalniają z produkcją mieszkańAutor komentarza: BazylTreść komentarza: Pewnie wielu czeka. Takie fundusze powinny zrobić jakiś porządek na rynku i dać odpowiednie zarobki. Tylko niech to wprowadzenie będzie prawidłowe. Bo tutaj mamy na razie niezły bałagan. Wystarczy popatrzeć jak to jest z całym condo. Też miało być fajnie, też miało dać zyski, a jak jest to widać. Wielu wpłaciło i zysków nie ma.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 21:24Źródło komentarza: Jak wprowadzenie REIT-ów wpłynie na rynek mieszkaniowyAutor komentarza: MongolianTreść komentarza: Kazdy ma swój sposób na jesienna chandrę. U mnie jest leżenie pod ciepłym kocem wool & cashmere, i czytanie ciekawej książki :)Data dodania komentarza: 27.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Przytulny dom i jesienna aura – jak poczuć się lepiej kiedy za oknem zimno i wieje?Autor komentarza: KiniaTreść komentarza: Radzę sobie z upałami, dzięki klimatyzacji w mieszkaniu, zapasowi cisowianki i lodów :) Nie chce mi się gotować, robię sobie lekkie sałatki.Data dodania komentarza: 3.07.2024, 16:09Źródło komentarza: Jak radzić sobie w upały? Poradnik
Reklama
test