Reca Solar w drużynie Pogoni Szczecin!

- Od wielu lat jesteśmy kibicami Pogoni Szczecin, więc z całą pewnością wielu z naszych pracowników jest emocjonalnie związana z klubem. Dołączyliśmy do programu Pogoń Szczecin Business Club, ponieważ chcemy wspierać dumę naszego regionu. Kwestia marketingowa na pewno odgrywa swoją rolę, ale nie przeceniamy jej. Przede wszystkim kierowała nami miłość do klubu, a także możliwość nawiązania relacji biznesowych z przedsiębiorcami z regionu - mówi Marcin Sajewicz, prezes zarządu firmy Reca Solar.

Reca Solar jest wiodącym wykonawcą komercyjnych instalacji fotowoltaicznych i producentem konstrukcji stalowych dla farm PV. Firma buduje zarówno duże farmy fotowoltaiczne, jak i wykonuje dachowe instalacje PV dla firm. Przez ostatnia lata nasz Partner zrealizował wiele projektów na terenie Niemiec, Austrii i Polski.

- Oferta skierowana jest dla inwestorów, jak i właścicieli dużych dachów, którzy chcą obniżyć swoje rachunki za prąd. Na rynku energii odnawialnej jesteśmy już ponad 10 lat. Instalacje PV są bardzo ekologicznym sposobem na pozyskiwanie energii. Mimo to mało kto zdecyduje się na fotowoltaikę dla swojej firmy z uwagi jedynie na kwestie związane z ochroną środowiska. Oczywiste jest, że każdy przedsiębiorca przed inwestycją w energetykę słoneczną przeprowadzi dokładną kalkulację opłacalności takiego przedsięwzięcia - tłumaczy Marcin Sajewicz.

Siłą Reca Solar jest przede wszystkim doświadczenie zdobyte na rynkach zachodnich, które ściśle wiąże się z wysoką jakością i niezawodnością. Marka stawia na długotrwałe relacje z klientami, które są synonimem satysfakcji płynącej ze zrealizowanych zleceń. 

- W Reca Solar doskonale zdajemy sobie sprawę z priorytetów, jakie stawiają sobie osoby prowadzące własną działalność. Z tego powodu podczas projektowania systemów fotowoltaicznych dla firm maksymalnie optymalizujemy koszty. Dzięki temu możemy zagwarantować atrakcyjną cenę usług, przy zachowaniu wysokiej bezawaryjności. To z kolei wpływa na szybsze odzyskanie wkładu własnego zainwestowanego w instalację - kończy Marcin Sajewicz.

Serdeczności